Ryżowe pierożki z jaglano-szpinakowym nadzieniem



Kolejna propozycja z książki "Jaglany Detoks"...tak, tak...nakręciłam się na zdrowie i teraz chcę się tym dzielić...

Jeśli pomogło to mnie , pomoże i Wam.
Zdjęcia są lichej jakości, bo robione były pózno, tak samo jak danie...ale zaręczam, że pierożki  są przepyszne, po prostu rewelacyjne. I od razu chciałam się podzielić tym przepisem...pomimo póznej pory...

Składniki
  • 250 g jarmużu
  • pół szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
  • 2 cm świeżego kłącza imbiru
  • 4 suszone pomidory z zalewy
  • 2 ząbki czosnku
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól himalajska
  • olej kokosowy do smażenia
  • około 15 arkuszy papieru ryżowego, mój papier pochodzi ze sklepu pana Marka i jest na prawdę opłacalny!
    500 g papieru to okolo 100 sztuk! Skworcu

Przygotowanie
Suszone pomidory pokrój drobno,odłóż na bok.Jarmuż pozbaw stwardniałych części, imbir i czosnek zetrzyj na drobnej tarce.
W rondlu rozgrzej olej kokosowy i partiami podsmażaj jarmuż, gdy będzi miękki dodaj imbir i czosnek a następnie gałkę muszkatołową.
Dodaj kaszę jaglana i suszonego pomidora.
Podsmaż, dosmacz solą i odstaw na bok.



Na patelni rozgrzej wodę, zanurzaj papier ryżowy ,a gdy zmięknie ,wyłóż i układaj na ścierce kuchennej.Odsączysz nadmiar wody.
Następnie rozłóż arkusz na desce kuchennej, a na środku umieść łyżkę nadzienia.
Zwijaj pierożki.


Naczynie do gotowania na parze wyłóż papierem do pieczenia i gotuj pierożki na parze około 2-4 minut.
Serwuj ciepłe z uprażonym sezamem.
Są obłędnie pyszne i syte.
Lekkie i zdrowe.
Idealne na wykwintną kolację.
Można stosować różne rodzaje nadzienia, jabłka z cynamonem, jagody itd...
Smacznego, na zdrowie!




Komentarze

Prześlij komentarz

Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Di me:

Benvenuto nel mio Piccolo Regno! Non sei venuto qui per caso, vedrai! Mi chiamo Kasia e sarò felice di mostrarti la mia cucina, direi che anche le due cucine: polacca e italiana. Ti farò toccare, annusare, assaggiare, pesare e mescolare con me. Ti porterò in due mondi semplici: la cucina italiana - che ho avuto la fortuna di assaggiare per oltre sedici anni, e ti mostrerò quanto quest'avventura possa essere amorevole, semplice, gustosa, non complicata, ma anche imprevedibile e piena di sapori! Passeremo anche alla cucina polacca, dove le prelibatezze sono equilibrate, pensate e ripensate, tradizionali con un pizzico del mio punto di vista, idee e sperimentazioni con il gusto. Ci sposteremo da una cucina all'altra. Quindi indossiamo i grembiuli, cuciniamo qualcosa insieme. Chiedi di tutto, commenta, condividi i tuoi consigli. Sono contenta che tu sia con me, accomodati e buon appetito!