Konfitura z papierówek i śliwek
Wspaniała!
Pyszna, słodziutka i nad wyraz aromatyczna, tak, to konfitura z
papierówek i węgierek!
To
jest wersja...testowa.
Nigdy
nie robiłam połączenia papierówki ze śliwką , więc wolałam
najpierw wypróbować..a potem pójść na całość.
Śmiało
ją czyńcie póki papierówka jest!
Do
konfitury użyłam - w sumie 1 kg owoców- pół na pół.
-pół
szklaneczki brązowego cukru Diamant
Zagotowałam owoce i "podsmażyłam" jak smaży się powidła śliwkowe w robocie. Można to zrobić również metodą tradycyjna podaną na opakowaniu Konfitur-Fix.
Gorącą
przełożyłam do słoiczków.
Odwróciłam
słoiki do góry dnem.
Poczekałam
aż wystygną.
Przetestowałam
konfiturę na pieczywie chrupkim i dodałam chipsów kokosowych!
Dzieci
miały zdrowe śniadanie.
Ja
też!
Na zime będzie jak znalazł
OdpowiedzUsuń...hmmm..jak dorobię, bo widzę że się dziwnie rozchodzi!
UsuńNo proszę jak pysznie :-)
OdpowiedzUsuń..a dziękuję!
UsuńNo proszę jak pysznie :-)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o takim połączeniu nigdy wcześniej, ale teraz aż cieknie mi ślinka :)
OdpowiedzUsuńwww.sparowani.blogspot.com
...ja też...bo papierówki są jak sen, szybko przychodzą a jak się człowiek obudzi, to..już po nich!
Usuń...ja też...bo papierówki są jak sen, szybko przychodzą a jak się człowiek obudzi, to..już po nich!
UsuńNigdy nie robiłam konfitury :)
OdpowiedzUsuń