Pączki w kokosowej obręczy





Jako ze jestesmy przy tlustym czwartku....Oto przepis na rewelacyjne pączki, które sa mieciutkie i nie chłoną tłuszczu jak gąbka...Podaję składniki na około 40 sztuk:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 100 g drożdży świeżych
  • 100 - 150 g cukru
  • 500 ml mleka
  • 6 żółtek
  • 1 całe jajko
  • 5 - 6 łyżek oliwy lub 100 g masła
  • male opakowanie cukru waniliowego
  • 40 ml spirytusu 
  • sok i skórka otarta z 1 cytryny
  • pół łyżeczki soli
Ponadto:
  • tłuszcz do smażenia
  • marmolada twarda kubek firmy JAMAR (http://jamar.pl/nasze-produkty/przetwory-owocowe/)
  • cukier puder do posypania lub lukier (1 szklankę cukru pudru rozprowadzić z 2 - 3 łyżkami gorącej wody)
  • owoce kansyzowane, czekolada – rozpuscic w kapieli wodnej, kokos
    Wykonianie-




Mąkę pszenną przesiać i zmieszać z rozczynionymi wcześniej drozdzami.
Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i miękkie -polecam wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego . Wyrobione ciasto uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 godziny). Po tym czasie krótko wyrobić.
Porcje ciasta nabierać łyżką, uformować w ręku małe krążki, nałożyć pół łyżeczki marmolady JAMAR , zlepić, formować pączki, odłożyć na stolnicę oprószoną mąką. Nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu.
Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor.
Wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem lub udekorować lukrem, posypać wiórkami czekoladowymi, skórką kandyzowanej pomarańczy...Można roztopić czekoladę obotoczyć nią pączka i do czekolady “przykelić” kokos- to dla wymagających łasuchow!




Smacznego!!! Podawać z gorącą herbatką ...















Komentarze

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Di me:

Benvenuto nel mio Piccolo Regno! Non sei venuto qui per caso, vedrai! Mi chiamo Kasia e sarò felice di mostrarti la mia cucina, direi che anche le due cucine: polacca e italiana. Ti farò toccare, annusare, assaggiare, pesare e mescolare con me. Ti porterò in due mondi semplici: la cucina italiana - che ho avuto la fortuna di assaggiare per oltre sedici anni, e ti mostrerò quanto quest'avventura possa essere amorevole, semplice, gustosa, non complicata, ma anche imprevedibile e piena di sapori! Passeremo anche alla cucina polacca, dove le prelibatezze sono equilibrate, pensate e ripensate, tradizionali con un pizzico del mio punto di vista, idee e sperimentazioni con il gusto. Ci sposteremo da una cucina all'altra. Quindi indossiamo i grembiuli, cuciniamo qualcosa insieme. Chiedi di tutto, commenta, condividi i tuoi consigli. Sono contenta che tu sia con me, accomodati e buon appetito!