Rafaello – ciasto bez pieczenia
Zrobiłam
właśnie Rafaello, bo mówią, że proste i ..że pyszne, a jako, że
nie robiłam NIGDY to tym razem musiałam zrobić, razem z ciastem o
pięknej nazwie Królewiec, ale o nim w następnym wpisie.
Moje
Rafaello, nie jest mulące, bo mu odjęłam cukru.Dobrze jest go
zrobić o cały dzień przed podaniem, by poleżał sobie w lodówce,
a smak tego ciasta bez pieczenia to jest rewelacyjny na trzeci dzień
właściwie.
Ja
go robiłam w ...kilka minut ,poza czasem chłodzenia budyniu. Rozmiar blachy 40 x 24
SKŁADNIKI:
½
l mleka
1
budyń śmietankowy bez cukru
1
łyżka mąki ziemniaczanej
1
łyżka mąki pszennej
1
mały cukier waniliowy
½
szklanki cukru
2
paczki krakersów (np. po 170 g)
200
g masła
200
g wiórek kokosowych
2
łyżki likieru czekoladowo-orzechowego lub wódki
Wykonanie
Budyń
i obie mąki rozmieszać w 200 ml mleka.
Resztę
mleka zagotować, dodając cukry.
Wlać
rozmieszany proszek budyniowy i mieszając zagotować całość, aż
zgęstnieje.
Do
tak ugotowanego budyniu (ciepłego, czyli nie gorący, nie zimny i sztywny. Lekko ciepławy, lekko), dodać masło i dokładnie
zmiksować.
Na
końcu wlać likier i wsypać 150 g wiórek, wymieszać łyżką.
Blachę
wyłożyć papierem do pieczenia.
Ułożyć
warstwę krakersów, nastepnie masę, znów krakersy, masę, krakersy
i resztę masy.
50
g wiórek wysypać na rozgrzaną patelnię i delikatnie uprażyć na
jasnozłoty kolor.
Posypać
całość i do lodówki na noc.
Smacznego
!
Rafaello zawsze dobre! Wpraszam się na kawałek :)
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Usuńsłone mi wyszło -.-
Usuńzapraszam !
OdpowiedzUsuń..właśnie lubię Cię na FB ..zapraszam też do mnie !
Usuńidealne wyszło i piękne warstwy :)
OdpowiedzUsuń..dziekuje!
Usuńbardzo lubię takie ciasta - studiuję, nie mam miksera, więc wszystko musi być smaczne, ale za to łatwe i szybkie.
OdpowiedzUsuń...dziękuję, powodzenia ;-)
UsuńIdealnie wyszło i jakie piękne warstwy :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć.
No i zawsze pyszne!
Pozdrawiam
Szkat
ładny, latwy, pyszny!dziękuję!
UsuńIdealnie wyszło i jakie piękne warstwy :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć.
No i zawsze pyszne!
Pozdrawiam
Szkat
Wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Martuś...!
UsuńAle że słone krakersy, a nie herbatniki???
OdpowiedzUsuńTak krakersy bo krakers jak poleży i napęcznieje to się zneutralizuje i bajer polega na tym że się ladnie podniesie i rozwarstwi i co za tym idzie nie opadnie i rozciapie jak herbatnik właśnie.
UsuńTeż mnie zaskoczył ten krakers, wypróbuję na pewno
UsuńSzkoda ze nie ma podanych wymiarow bkachy ,dla mniej doswiadczonych pań byłoby latwiej.Ale ciasto reqwelacyjne.
OdpowiedzUsuń...dziękuję za sugestię, pprawię się następnym razem...bo mam chyba z 15 blach różnej wielkości i nie pamiętam w której to Rafaello siedziało ...
UsuńWymiary blachy sa podane na poczatku 40\24
UsuńPodsno przeciez wymiary blachy przed skladnikami
Usuńmam pytanie odnośnie ilości mleka. ma być 1,5 litra, czy 1,5 szklanki?
OdpowiedzUsuńPół litry mleka, odlać 200 , resztę zagotować. w tych 200 ml rozmieszać budyń, mąki itd itd
Usuńjakiej wilekosci blachy pani użyła?
OdpowiedzUsuńBLASZKA MIAŁA WYMIAR 40 X 24
OdpowiedzUsuńja tez robilam na takiej blaszce, ale mi kremu nie ztarczylo :( wiec ugotowalam budyn w 300ml mleka, goracy wylalam na krakersy i posypalam wiorkami :) jutro jak ukroje to dam znac jak mi wyszlo :)
OdpowiedzUsuńa w innej sprawie, mam przepis na biszkopt bez proszku do pieczenia, ale z obawy, ze nie wyrosnie, dodaje proszek, ale czy slusznie?
Witaj,podaje przepis na biszkopt rodem z Włoch.Włosi nie używają proszku do pieczenia tak jak my do biszkopta. Oto przepis na biszkopt genueński http://zkuchnidokuchni.blogspot.com/2014/07/biszkopt-genuenski.html
UsuńJa nigdy nie piekę biszkoptów z proszkiem i zawsze wychodzą :) Nie ma co się obawiać. Spróbuj .... :) to zupełnie inna klasa i smak. Na mojej stronie znajdziesz jeśli chcesz przepis ale widzę, że i tutaj masz już linka. Powodzenia.
Usuńmowie wam, rafaello odlot!!! zrobilam w piatek, kroilam w sobote i bylo, hmy, sobre, ale w niedziele - mistrzostwo!!! juz wiem, ze to moje ulubione ciasto :)
OdpowiedzUsuńdziekuje za przepis :)
cieszę się że smakowało!
UsuńWygląda smakowicie - wypróuję...Serdecznie pozdrawiam z podziękowaniem...Ciepełka życzę :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
UsuńWitam. Czy masa do tego ciasta ma miec konsystencje kremu czy bardziej przypominajaca budyn? Zrobilam wszystko tak jak jest w przepisie i wyszla mi wlasnie ta druga, dlatego tez boje sie, ze moje wysilki poszly na marne.
OdpowiedzUsuńgęsty bardzo gesty budyń...
UsuńWitam. Proszę mi powiedzieć czy ten ciepły budyń od razu miksujemy z masłem? Czy trzeba czekać wszystko wystygnie i wtedy ubijamy?
OdpowiedzUsuńDziękuje z góry za odpowiedź :)
Zrobiłam i jest fantastyczne.
OdpowiedzUsuńCieszę się !Dziękuję i pozdrawiam !
UsuńChwalę się ! Zrobiłam!
OdpowiedzUsuńKrakersy sa super. Tak fajnie sobie napęczniały! Ja dodałam likieru amaretto , nie mam dzieciaków. Jakie to dobre i jakie to proste !
DZIĘKUJĘ!
super, o to chodzi!
UsuńZrobiłam dzisiaj Rafaello.Robi się je naprawdę błyskawicznie.Nie możemy się doczekać aby móc ukroić kawałeczek:-))
OdpowiedzUsuńcieszę się!
UsuńNie bedzie słone od krakersów?
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie,
UsuńWłaśnie przełykam ślinę i biję się w pierś, że nie mam krakersów!!!!
OdpowiedzUsuńKasiu skusiłam się, zrobiłam - jesy pycha. A fakt, że robi się je w 5 minut bomba. Jedyny problem ma z tym, że pisałyście, że najlepiej smakuje na 3 dzień - u mnie nie doczekało :)
OdpowiedzUsuńA budyń ma być na 0,5 litra czy na 3/4 ?
OdpowiedzUsuńJa tez zrobiłam wczoraj i dzis probuje ...jest super tylko dodałam od siebie polewę z czekolady z orzechami (drobne irzechy) i na to prażone wiorki a i budyń zrobiłam z kremu na karpatkę ale pycha polecam ps.chcialam dodac zdjęcie ale się nie da
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńProsze o uściślenie jak to jest z tym budyniem. W przepisie jest podane, iż do ciepłego budynie należy wmieszać masło, natomiast w odpowiedzi na któryś komentarz, iż budyń ma być najpierw wychłodzony. To jak powinno to być? Pozdrawiam.
Ciepły ,letni, nie zimny. Lekko przestudzony :-)
UsuńO kukułka, trafiłam tu już po kolacji ��a tu tak przesmacznie. Robiłam kiedyś a nie mam przepisu. Już MAM. Muszę zrobić, prawie czuję że zajadam. Dzięki za smakołyki tej stronki. Pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńMoja rodzina uwielbia Rafaello w tym wydaniu. Słonawy smak krakersów przełamuje słodycz i dodaje przyjemnego smaczku. W dodatku zawsze się udaje. Naprawdę rewelacja!
OdpowiedzUsuńnajepsze Rafaello jest na biszkoptach i smietanie z wiórkami
OdpowiedzUsuńdodajac biała czekolade pozdrawiam
Spróbuje tego przepisu pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzmiksować czym?
OdpowiedzUsuńMikserem
UsuńBardzo pyszne tylko trochę wyszło mało masy
OdpowiedzUsuńdziś też zrobiłam, chłodzi się w lodówce, jutro będzie wyżerka.
OdpowiedzUsuńKasiu, no rozkosz!!!
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić z Twojego przepisu...
Jadłam kiedyś to ciacho, ale nigdy nie robiłam! Wygląda prosto i bardzo smacznie! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że nigdy tego ciasta nie robiłam, ale wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Muszę koniecznie zrobić. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobre ciacho :) już kiedyś robiłam !
OdpowiedzUsuńteż robię, chociaż trochę inaczej :) ciasto bez pieczenia to świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńNie znałam tego ciasta, a wygląda tak apetycznie!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kokosowe ciasta, ale u mnie w domu tylko ja :( Wiesz co? Mam pomysł! Ty upiecz, a ja zjem ;))))
OdpowiedzUsuńTakie słodkości to moja słabość, i to bez pieczenia. Uwielbiam
OdpowiedzUsuńWyglada obłędnie! Ja nie wiem czemu moja rodzina nie lubi kokosa :( ale może zrobię e jakiejś mini formie tylko dla siebie zwłaszcza ze robi sie jak widzę ekspresowo
OdpowiedzUsuńswego czasu często robiłam, bo mój tata jest fanem tego ciasta, jest pyszne, nawet bardzo ;) i tak jak piszesz nawet szybkie do zrobienia ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam rafaello, szczególnie w domowej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie jaki budyń idzie do tego ciasta mały 40 g czy większy ?
OdpowiedzUsuńTen 40 g
UsuńMuszę jutro to zrobić, wygląda pysznie, ale nie dam krakersów, tylko jakieś ciastka, i bez wiórej, wiem, wiem, zawsze kombinuję, ale skórka z cytryny też może być.
OdpowiedzUsuńNormalnie w myślach mych czytasz :) kupiłam jakiś czas temu cały worek wiórek i przeglądając szafkę stwierdziłam, że muszę je szybko wykorzystać. Mąż wraca w następnym tygodniu po trzytygodniowej trasie, to go nim przywitam. Przepis zapisałam :) będę robić :) dzięki :)
OdpowiedzUsuń