Tort kawowy




Po raz pierwszy zrobiłam ten właśnie tort. Bałam się szukać i wydziwiać, skorzystałam z przepisu MARGARYTKI ,gdyż nie mogłam ponieść ryzyka porażki. Miałam zbyt wielu zacnych gości. Właściwie to mama miała gości i poprzeczka była znacznie podniesiona! Potrzebowałam pewniaka. I pewniak wyszedł dokładnie taki sam jak u Margarytki z ta różnicą , że moja tortownica miała większą średnicę, co spowodowało, że tort był troszkę niższy.Mój jest nie rozkrojony na zdjęciu, gdyż nie zdążyłam mu zrobić sesji po rozkrojeniu. Możecie obejrzeć u Margarytki tort rozkrojony.Jest identyczny. Podaję składniki na tort o średnicy 25 cm.

Biszkopt
  • 6 jaj
  • szklanka cukru DIAMANT– szklanka ma pojemność 250 ml
  • ¾ szklanki mąki pszennej ECO typ 500 MŁYN KOPYTOWA

  • ½ szklanki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki ciemnego naturalnego kakao SKWORCU

  • 1 łyżeczka miałkiej kawy rozpuszczalnej u mnie kawa Amaretto od SKWORCU
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki octu
  • szczypta soli


Krem kawowy
  • 750 g serka mascarpone – porządnie schłodzić
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • 300 ml zimnej śmietany do ubijania 36 %
  • 50 ml wystudzonego espresso- bardzo mocny napar


  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 3 łyżki cukru pudru

Poncz:
-100 ml gorącej wody
-2 łyżeczki cukru
-1 łyżka soku z cytryny
-2 – 3 łyżki mocnego alkoholu ,u mnie grappa z owocami leśnymi
-50 ml mocnego ostudzonego espresso



Dodatkowo:
4 łyżki dobrego dżemu lub konfitury- u mnie TRUSKAWELLA od ETERNO


-1 płaska łyżeczka kawy rozpuszczalnej miałkiej u mnie SKWORCU



Wykonanie ciemnego biszkopta
Oddziel żółtka od białek. Białka wraz ze szczyptą soli ubij na sztywną pianę i powoli dodawaj cukier. Odstaw na bok. Do żółtek dodaj proszek do pieczenia i ocet , wymieszaj szybko łyżeczką. Dodaj do białek i delikatnie miksuj. Na końcu powoli wsyp przesiane i wymieszane ze sobą obydwie mąki, następnie kawę i kakao .Wymieszać.
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia-dno. A boki wysmarować maslem i potrzepać mąką.wlać ciasto do formy i upiec w nagrzanym do 175 stopni piekarniku , około 40 minut.


Wystudzony biszkopt, najlepiej na drugi dzień, pokroić na 3 równe krążki.


Poncz: cukier rozpuścić w gorącej wodzie, zostawić do wystygnięcia, a następnie dodać sok z cytryny, alkohol i espresso.

Przygotowanie kremu
Czekoladę połam na kawałki, wrzuć do miseczki i wlej 3 łyżki śmietany kremówki. 



Rozpuść w kąpieli wodnej.Odstaw do przestygnięcia np. w zimnej wodzie.
Rozpuść 2 łyżeczki żelatyny w ¼ szklanki gorącej wody
Ubij śmietanę na sztywno z dodatkiem 3 łyżek cukru pudru. Na sam koniec wlej żelatynę- powinna być tak chłodna jak płynna. Zmiksuj.


Do misy- mnie pomógł robot- włóż serek mascarpone, dodaj rozpuszczoną czekoladę i zimne espresso i zmiksuj na jednolitą masę.
Dodaj śmietanę i wymieszaj szybko i krótko. Jeśli masa jest za rzadka wstaw ja do lodówki na 10 minut.
Krem podziel na 3 porcje. Jedna ma być większa, ma wystarczyć na boki tortu, ewentualnie na dekorację.

Nasączyć pierwszy krążek biszkoptu ponczem, posmarować Truskawellą lub dżemem, rozsmarować delikatnie pierwszą warstwę kremu.Przykryć drugim krążkiem , który nasączamy ponownie ponczem i smarujemy druą porcją kremu. Na koniec układamy trzeci krąże, nasączamy ponczem. Smarujemy trzecią porcją kremu, ale zostawiamy trochę na boki. Ja całość wykonałam w zamkniętej tortownicy. Tortownicę z obręczą wstawilam do lodówki na całą noc. Rankiem obkroiłam tort dookoła i ściąnęłam obręcz. Resztę kremu użyłam na boki.
Posypałam tort kawą rozpuszczalną miałką , przez siteczko. Ogólnie gotowy tort powninien leżakować w lodówce 12 godzin.
W smaku jest rewelacyjny.



A'la Tiramisu. Kolejny przepis Margarytki, z działu CIASTA I DESERY został wypróbowany i jest pyszny !
Smacznego!









Komentarze

Prześlij komentarz

Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Di me:

Benvenuto nel mio Piccolo Regno! Non sei venuto qui per caso, vedrai! Mi chiamo Kasia e sarò felice di mostrarti la mia cucina, direi che anche le due cucine: polacca e italiana. Ti farò toccare, annusare, assaggiare, pesare e mescolare con me. Ti porterò in due mondi semplici: la cucina italiana - che ho avuto la fortuna di assaggiare per oltre sedici anni, e ti mostrerò quanto quest'avventura possa essere amorevole, semplice, gustosa, non complicata, ma anche imprevedibile e piena di sapori! Passeremo anche alla cucina polacca, dove le prelibatezze sono equilibrate, pensate e ripensate, tradizionali con un pizzico del mio punto di vista, idee e sperimentazioni con il gusto. Ci sposteremo da una cucina all'altra. Quindi indossiamo i grembiuli, cuciniamo qualcosa insieme. Chiedi di tutto, commenta, condividi i tuoi consigli. Sono contenta che tu sia con me, accomodati e buon appetito!