Konfitura brzoskwiniowa z nutką cytrynową
Jak
obiecałam, tak też zrobiłam.Nie czekałam ani chwili. Pogoda się
zmienia z dnia na dzień.
Póki
co mamy owoce na straganach. Powoli się będą kończyć, powoli
będzie nas dopadać nostalgia za przemijającym latem.
Któż
z nas nie miałby ochoty ...zawekować słońca?
Czy
jest to w ogóle możliwe?
Tak,
Anastasia Zanoncelli, krok po kroku ujawnia ten sekret.
Możemy
z niego skorzystać, gdyż nie jest żadną tajemnicą!
Przepis
pochodzi z książki "ZAWEKOWAĆ SŁOŃCE".
Więcej
o niej napisałam
Ale
do rzeczy, zamykamy słońce!
Składniki
-3
kg brzoskwiń
-1,5
kg cukru- u mnie mniej niż 1 kg białego cukru i pół kg cukru
trzcinowego DIAMANT
-1
duża cytryna
-pół
szklanki wody
Umyj
i obierz brzoskwinie- ja moich nie obierałam, gdyż skórkę miały
zdrową, a zostały i tak sparzone i po ugotowaniu, przetarte.
Wyciągnij
pestkę.Pokrój owoce na kawałeczki.
Dolej
wodę i wsyp otartą skórkę z jednej cytryny.
Ta
cytryna musi być, dodaje takiego niepowtarzalnego smaku.Nie jest
agresywna, wyczuwa sie ją gdzieś na podniebieniu.
Nie
wyobrażam sobie tej konfitury bez skórki z cytryny!
Doprowadz
do wrzenia i gotuj przez kwadrans, zbierając pianę.
Po
ugotowaniu przepuść owoce przez passatutto, lub przetrzyj przez
sito.
Następnie
włóż otrzymaną masę ponownie do garnka i dodaj cukry.
Gotuj
na malutkim ogniu pół godziny, aż konfitura nabierze gęstości.
Przełóż
do słoików, szczelnie je zakręć.
Konfitura
jest gotowa już na drugi dzień.
Ugrillowałam
szybko kromeczki z bagietki i położyłam po łyżce słońca na
każdą.
Pyszna,
w sam raz na zimę, o ile tej zimy doczeka.
Wypróbowałam
i na pewno dorobię jeszcze , póki brzoskwinia jeszcze obecna!
Spróbujcie,
bo efekt jest pyszny!
No widzisz jaka wspaniała ci wyszła :-) mniam :-)
OdpowiedzUsuńPyszotka!
Usuń