Jaglany słoik zdrowia z pieczonym burakiem,jabłkiem i pestkami dyni
Moi
Kochani , pragnę się z Wami podzielić ogromną radością oraz
niezaprzeczalnym faktem , którego jestem pewna- że NIE MA W NASZYM
ŻYCIU PRZYPADKÓW.
Jakiś
czas temu na profilu Ballarini wygrałam książkę Marka Zaremby
"Jaglany detoks".
Pomyślałam
sobie , że to kolejna książka o diecie cud , kolejny człowiek
przekonujący do tego co słuszne.
Słowo
detoks kojarzy się wszystkim z czymś nieprzyjemnym- ja tego nie
potrzebuję- myślimy- ja jestem w porządku, bo staram się żyć w
porządku, staram się odżywiać zdrowo, daję mojej rodzinie to...co
najlepsze! Jak bardzo się można pomylić w tej kwestii.
I ja tę pomyłkę odkryłam...w sobie.
Gdyby
to była "zwykła książka kucharska" zajrzałabym do
niej kilka razy, wyłowiła ze środka jakiś mało pracochłonny
przepis, poczyniła go i...odstawiła księgę na majestatyczną
półkę z okazami kulinarnymi.
Ale
nie.
Absolutnie
nie.
Tej
książki nie da się fizycznie odstawić na półkę, gwarantuję
Wam. Jeśli jesteście otwarci na światło, otwarci na rewolucję, na zmiany. Jeśli czujecie, że coś jest
nie tak w sferze duchowej, fizycznej...to ta książka jest dla Was!
Jest
to książka, którą wygrałam.Mogłam odłożyć na półkę "na
chwilę", a po "chwili" o niej zapomnieć.
Ale
przypadek zarządził, że stało się inaczej.
Książka
upadła na podłogę i otworzyła się na cytacie "Po programie
Jaglany Detoks prawie każdy uczestnik wraca do swoich codziennych
obowiązków z nowym zasobem energetycznym i wieloma rozwiązaniami
wcześniejszych problemów, a często błyskotliwe pomysły i decyzje
życiowe rodzą się właśnie podczas diety oczyszczającej, która
wyostrza naszą intuicję".
I
tak zaczęłam czytać tę książkę. Czytać.
Nie
przewracać kartki jak łowca przepisów.
Książka
urzekła mnie, zaczęłam kopać w internecie w poszukiwaniu czegoś
więcej. I tak trafiłam na historię autora i jego blog
GOTUJ ZDROWO.
Koniecznie zajrzyjcie!
Od
6 dni jestem na Jaglanym Detoksie!
Boże!
Jaka ja jestem zadowolona! Szczęśliwa, jaka lekka i pełna energii!
Podeszłam
do książki i przepisów zupełnie serio.
Uprzątnęłam
lodówkę, wyrzuciłam wszystko co toksyczne, ładne i kolorowe i
maksymalnie przetworzone i podejrzane.
Powiedziałam
DOŚĆ!
Jestem
zakwaszona! Czas to zmienić!
I
dziś dzielę się z Wami radością wypływającą z faktu, że człowiek uczy się przez całe życie.
Dziękuję tutaj za
"przypadek" – wygraną ,jaką doświadczyłam , a która
sprawiła, że rozpoczęłam rewolucję! Prawdziwą rewolucję w
mojej kuchni. Nastawiłam się bojowo i pozytywnie.
Musicie
koniecznie przeczytać tę książkę, kto ją ma i zaczął czytać ,ten rozumie już dlaczego warto!
Dziś
przygotuję Wam coś pysznego z działu śniadań. Coś co z
łatwością zabierzecie ze sobą do pracy w słoiku.
Jesień
to idealna pora na
detoks,
wszystkie składniki są dostępne właśnie teraz !
Jaglany
słoik pełen energii, to danie , które możecie zabrać w podróż
, do pracy , na uczelnię.
Składniki
na 1-2 porcje
-1
szklanka ugotowanej kaszy jaglanej .U mnie od producenta i
dystrybutora certyfikowanej żywności ekologicznej Symbio
-1
średni upieczony w folii burak
-1
jabłko
-pestki
dyni Symbio
Dressing
-4-6
łyżek oliwy
-sok
z połowy cytryny
-1
łyżeczka syropu z agawy, klonowego lub płynnego miodu
-szczypta
soli morskiej do smaku
Wymieszaj
dokładnie wszystkie składniki dressingu, aby uzyskać gładką i
jednolita konsystencję.
Dosmacz
solą i spróbuj.
Buraka
, upieczonego wcześniej w folii i wystudzonego, pokrój w kostkę.
Jabłko również pokrój w kostkę.
Skrop
sokiem z cytryny- jabłko zachowa jędrność oraz kolor.
Dodaj
zimną, ugotowaną na sypko kaszę jaglaną.
Wymieszaj
bardzo dokładnie z przygotowanym wcześniej dressingiem,posyp pestkami dyni i przełóż
do słoiczka na wynos...lub na talerze ,na śniadanie w domu!
Smacznego!
Przepis
pochodzi z książki Marka Zaremby "Jaglany Detoks" Więcej
o miłości do gotowania i dzieleniu się miłością znajdziecie na Kulinare.pl
Brzmi fajnie, ja zwykle robię sobie budyń z kaszy jaglanej na drugie śniadanie, ale może być miła odmiana!
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj...jest wspaniała, soczysty i taki..inny !
UsuńCzytam tą książkę z wypiekami na twarzy, jest super, ciekawa i pełna prawdy. Planuje też jaglany detoks razem z mężem. I już wiem, że będzie smacznie i zdrowo. Gratuluję kochana, że trwasz i widzisz jak to przypadki rządzą światem. Na szczęście :-)
OdpowiedzUsuń...To prawda! Nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy chcieć! Jak mówi Pan Marek i bardzo mi się to podoba- jeśli zrobisz krok do tyłu, to zawsze możesz robić...dwa kroki do przodu ! To bardzo głęboka prawda...A teraz...uciekam bo jest już 22.10 !!!!!!!!!!!!!! Przed 22.00 Powinnam być już w łóżku!!!! :-)
UsuńPiękne kolory , a książka musi być wspaniała :)
OdpowiedzUsuńTa książka to okno na dobre samopoczucie, jestem w 7 dniu detoksu...nigdy tak dobrze się nie czułam !
Usuńczytałam o tej książce już bardzo dużo pozytywnych opinii, może dostanę ją od Mikołaja w tym roku :)
OdpowiedzUsuńJa się z nia zupełnie nie rozstaję. Jestem na detoksie już 12 dzień. I mam wrazęnie że mi skrzydła z łopatek wyrosną :-)
Usuń