Ciasto lawendowe św. Hildegardy z Bingen
Zdaniem
Hildegardy słodkości jedzone z umiarem i spokojem krzepią duszę.Stare przysłowie mówiące, że "co za dużo, to
niezdrowo" , w szczególności dotyczy słodkich pokus- cukier
kradnie naszą energię i składniki mineralne, a w związku z tym
powinien być spożywany w niewielkich ilościach. Święta z Bingen
już w średniowieczu jako najlepszą substancję słodzącą
wskazywała nierafinowany cukier trzcinowy.
Dziś
zrobię pyszne i bardzo zdrowe ciasto lawendowe.
Niebywale
szybkie do zrobienia i mocno aromatyczne!
Przepis
pochodzi z książki "Św.Hildegarda z Bingen.Po prostu gotuj!"
B.Pregenzer i B.Schmidle Wydawnictwa Esprit.
Składniki
- 200 g masła
- 200 g nierafinowanego cukru trzcinowego
- 4 jajka
- 200 g białej mąki orkiszowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- opakowanie cukru wanilinowego
- 3 łyżeczki suszonych kwiatów lawendy
Masło
miksować z cukrem i stopniowo dodawać jajka. Następnie mąkę
orkiszową, miksować do połączenia składników. Dodać proszek do
pieczenia, cukier wanilinowy i kwiaty lawendy.
Połączyć
razem na gładką masę.
Ciasto
przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i piec
50 minut w piekarniku z termoobiegiem rozgrzanym do 160 C. Wyjąć
ciasto z piekarnika , odstawić na 5 minut, po czym przełożyć z
foremki na kratkę z piekarnika.
Na
zdrowie!
Przed
podaniem posypać ciasto cukrem pudrem jeśli chcecie lub zrobić
lukier.
Jak dotychczas ciasto lawendowe znam tylko ze słyszenia. Ciekawe jak smakuje. Nie jestem wielką miłośniczką zapachu lawendy, ale może ta nuta smakowa przypadła by mi do gustu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie, to dobrze się składa, bo kiedyś kupiłam suszoną lawendę w ładnym słoiczku i nie miałam pojęcia do czego ją wykorzystać:)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto, subtelny dodatek lawendy zapewne cudownie je aromatyzuje :-)
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy takiego ciasta i nawet o takim nie słyszałam. Lawenda zawsze kojarzy mi sie z olejkiem do ciała, zapachem no i polem lawendowym :) ciekawe ciasto, przepis zapisuję :)
OdpowiedzUsuńTakiego ciasta jeszcze nie jadłam, od wielu lat nie jadam słodyczy, jednak na kawałeczek bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę i takie stare, sprawdzone przepisy.
Irena - Hooltaye w podróży
Ciasto wygląda bardzo smakowicie i faktycznie szybciutkie do zrobienia. Powiem szczerze, że jeszcze nic z lawendowym smakiem nie jadłam, mimo, że już dłuższy czas zbieram się do upieczenia ciasteczek (niestety moje lawendy ogrodowe poległy i nie mam najważniejszego składnika ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Nie znam tego ciasta. Wygląda smakowicie i na pewno kiedyś je upiekę. Uwielbiam lawendę.
OdpowiedzUsuńCukier, jajka, wszystko nawet bardzo mi się podoba, ale lawenda? Do ciasta? No wiem, że to jadalne, ale mnie nieodmiennie kojarzy się z zapachem pościeli, płynów do płukania... Takie zboczenia, ciekawe jak to smakuje i czy dałabym radę przełamać ten mój stereotyp, czy może czułabym się jakbym czy ja wiem, jadła w pościeli?
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim ale nigdy nie miałam okazji jeść ani zrobić. Twój mnie skutecznie do tego namówiło Bo wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńMam w tym roku sporo lawendy w tym ususzonej może więc zrobię to ciasto w ramach weekendowej chwili spokoju. Święta zdecydowanie wiedziała co oznacza harmonia życia. Dziękuję za przepis 💜
OdpowiedzUsuń