Pomidorowo – dyniowy krem z dodatkiem mango
Oto
wspaniała zupa krem. Prosta w przygotowaniu i bardzo wartościowa.
Przepis pochodzi z książki "Jaglany detoks.Kolejny krok"
Marka Zaremby.Idealna na detoks całego organizmu lub dla kogoś kto
lubi dobrze zjeść i świetnie się czuć. Zupa krem jest łatwa w
przygotowaniu i nie trzeba zbyt wielu składników. Bo oto
chodzi.Jest idealna dla ludzi, którzy cierpią na wrzodziejące
zapalenie jelita grubego.
Wrzodziejące
zapalenie jelita grubego,bardzo przykra choroba.Dieta prawie
indywidualna, bo co zaszkodzi mnie,tobie nie zaszkodzi.W moim domu
mam jedną osobę ,która zachorowała na wrzodziejące zapalenie
jelita grubego (WZJG) i już wiemy,że ta zupa krem wpływa korzystnie na
jej układ pokarmowy.
Nie
życzę nikomu WZJG. Świat przewraca się do góry nogami,a jedzenie
stosowane wczoraj,dziś już jest zakazane!
Korzystam
z książek Marka Zaremby, trochę modyfikuje przepisy , ale tylko po
to ,by pomóc osobie z WZJG.
Dziś
podaję wspaniałą zupę krem. Moje dzieci ją kochają, mojej mamie
nie szkodzi, wręcz przeciwnie. Dostarcza potrzebnych składników
odżywczych.
Koniecznie
zaopatrzcie się w książkę
Jaglany detoks. Kolejny krok. Nie mam żadnego interesu materialnego, nie jest to wpis sponsorowany
,aby Was zachęcić . To jest jedynie moja prywatna i osobista
zachęta. "Jaglany detoks" i druga część "Jaglany
detoks.Kolejny krok", to książki ,które pozwolą zrozumieć
wiele, nie tylko w sferze kuchennej i anatomicznej naszego
organizmu,ale są pomocne, aby zrozumieć lepiej związek jaki
istnieje pomiędzy jem-jestem-żyję.Kto ma te książki, wie o czym
piszę.Jaglany detoks otwarł mi oczy na wiele spraw, na które
miałam je zamknięte.
Pan
Marek Zaremba podaje przepisy jasno i przejrzyście . Zupa krem ,którą zrobiłam na
dwa dni, zniknęła w jeden dzień, a to tylko dlatego, że moje
dzieci zażyczyły sobie i na obiad i na kolację. Jeśli macie
dzieci wychłodzone, dzieci niejadki,a troszczycie się o ich
zdrowie, to ta zupa krem jest właśnie dla nich. Jeśli chorujecie na
WZJG to ta zupa krem jest właśnie dla Was. Zresztą nie tylko ta!
Składniki
- 1 kg pomidorów lub 2 puszki pomidorów krojonych,bez skóry, dobrej jakości.Ja wybieram puszki Made in Italy, bo wiem jak tam rosną pomidory i przede wszystkim czytam etykiety.
- 2 szklanki pokrojonej w kosteczkę dyni
- około pół litra wody
- 1 mała czerwona cebula pokrojona w kostkę
- 1 posiekany ząbek czosnku
- ok 2-3 cm utartego kłącza imbiru
- szczypta kurkumy
- pół łyżeczki mielonej kolendry
- opcjonalnie możecie dodać pół łyżeczki mielonych nasion kopru włoskiego dojrzałe mango do dekoracji
- szczypta mielonego kardamonu
- bazylia listki do dekoracji
- olej kokosowy do smażenia
- sól morska lub himalajska różowa
Umyj
dynię i pokrój w kosteczkę. W dużym garnku rozgrzej olej kokosowy
,dodaj poszatkowaną cebulę i czosnek. Podsmażaj z dodatkiem curry
przez około 3 minuty. Dodaj pozostałe przyprawy oraz starty imbir.
Po chwili wrzuć pomidory oraz dynię i zalej wrzątkiem tak, aby
poziom wody nie przekraczał poziomu warzyw. Gotuj 10 minut.
Po
tym czasie wyłącz gaz , odstaw i zblenduj na gładki krem.spróbuj
i dopraw według uznania. Ja przemycam dodatkowo dla każdego z osobna
po łyżeczce oleju z ostropestu.
Serwuj
z pokrojonym drobno mango i bazylią. Smak obłędny, dzieci proszą
o dokładkę, mnie serce rośnie.
Smak
obłędny na ciepło, a w lecie idealna jako chłodnik! Jeśli
chcecie możecie zamienić bazylie na szczypiorek. Ja przy osobie z
WZJG zrezygnowałam ze szczypiorku. Krem wzbogaciłam ugotowaną kaszą jaglaną, po łyżce na miseczkę.
Smacznego
i na zdrowie!
Komentarze
Prześlij komentarz
Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!