Chleb z łososiem i serkiem kozim
Nasza
polska dieta obfituje w kanapki, nie da się ukryć, że bierzemy je
wszędzie ze sobą i jest to nieodłączny element naszej
codzienności. Możemy jednak "podrasować" naszą kanapkę
i podnieść jej wartość odżywczą zmieniając jej skład.
Ale...przede wszystkim, możemy upiec chleb samodzielnie, wtedy
będziemy wiedzieli ,co w nim drzemie dobrego. Co sobie do niego
wsypiemy , tym się wzbogacimy.
Tym
razem wróciłam do mojego starego przepisu na mocno ziarnem nadziany
bochenek chleba z tego przepisu.
Spróbujcie,
to nie jest wcale takie trudne.
Dzisiaj
na moje śniadanko o świcie podałam szybciutko kanapeczki, które
córki chwyciły z radością. JA chwyciłam z entuzjazmem, ponieważ
łosoś jako jedyny podnosi mi hormony szczęścia. Jest między nami
jakaś chemia. Kocham łososia w każdej postaci i o każdej porze.
Towarzyszył mi zawsze w sytuacjach , kiedy cierpiałam, kiedy nie
jadłam, kiedy byłam chora, kiedy byłam w szpitalu, kiedy nie byłam
w stanie przełknąć nawet powietrza. Moja mama wiedziała od
zawsze, że jak podejdzie do mnie z łososiem to NIGDY nie odmówię.
Łosoś na depresję. Łosoś na kryzys. Łosoś kiedy płakałam,
kiedy byłam wściekła. Żadna tam biała flaga, tylko łosoś.
Niezależnie
od odmiany łosoś jest rybą pełna zalet: bogata w białko,
witaminy A, D i E. Należy do ryb tłustych, największą zaletą
łososia są korzystne dla zdrowia kwasy tłuszczowe z grupy Omega-3.
Próbowaliście
kiedyś łososia wędzonego z ...kozim serkiem?
Ja
też nie.
Przyszła
więc pora. Serek kozi jest wyrazisty, zamykasz oczy i widzisz swoje
beztroskie dzieciństwo, słyszysz świerszcze w trawie, widzisz
gwiazdy , czujesz zapach kwiatów, świeże suszone siano. Łany
zboża już zasypiają, młode kozy też ,o kretach już nie wspomnę.
U babci na wsi bardzo często zaliczałam parter , bo szłam z
podniesioną głową wąchając wiejskie powietrze i nie patrząc pod
nogi..
Wybaczcie
trochę mnie poniosło...
Bo
ja już taka jestem. Moje dania są niejednokrotnie zlepkiem
wspomnień. Albumem rodzinnych tradycji zmieszanym z marzeniami i
jakimś konkretnym ukrytym zatrzymaniem kadrów. Ci , którzy mnie znają
doskonale zdają sobie z tego sprawę i wiedzą , że w tej potrawie,
daniu,przystawce itp, ukryte jest przesłanie, wspomnienie i serce.
Ale
do rzeczy.
Kanapki.
Składniki
- chleb jak z linku powyżej
- łosoś idealny na kanapkę Suempol
- ser kozi
- koperek, szczypiorek, to co macie
- trochę ekspandowanej jagły u mnie
I
tyle. Posmaruj pachnący chleb kozim serem, połóż łososia w kawałkach, dodaj zielonego. w kilka minut jesz z radością!
Po
prostu kanapki pod kontrolą.
Afrodyzjakalne.
Zdrowe. Pachnące dzieciństwem. Dla Ciebie. Dla dzieci. Dla tych co
kochasz.
Smacznego!
Komentarze
Prześlij komentarz
Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!