Łosoś w sałacie z kozim serem
Uwielbiam
wędzonego łososia, kocham łososia. Działa na mnie w wyjątkowy
sposób. Łososiem można mnie udobruchać, można mnie łososiem
przeprosić, można mi łososiem dodać energii i bardzo, bardzo
poprawić humor. Łosoś i jego smak ma w sobie to coś, czemu ja nie
mogę się oprzeć.
Kiedy
jestem smutna ,robię sobie taką kolację. Kolorową i pełną
optymizmu. Szybką i niezawodną.Na mnie to działa rewelacyjnie.
Łosoś nigdy mnie nie zawiódł.
Składniki
- wędzone plastry łososia
- świeży koperek
- oliwa z oliwek
- ulubiona sałata
- kozi ser
- trochę soli u nie różowa himalajska
Plastry
łososia ułożyłam na talerzu. Sałatę pokroiłam na wierzchu,
posoliłam,skropiłam oliwą z oliwek w sprayu. Dodałam sporą ilość
świeżego koperku. Jeszcze ser kozi i....wierzcie mi :działa!
Pozytywna
energia gwarantowana. Uśmiech na buzi-również!
Od
razu lepiej.
Komentarze
Prześlij komentarz
Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!