Ruskie na oleju rzepakowym
Dzisiaj
pojedziemy niedaleko...na podkarpacie. Krążąc po okolicach można
zauważyć piękne pola rzepakowe, żółciutkie jak słońce, złote,
pełne radości i energii...Dlatego też zrobimy coś po polsku, ale
zdrowiej. Wykorzystamy olej rzepakowy , który powrócił do łask w
mojej kuchni ...
Olej
rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega – 3 i dlatego
polecany jest osobom chorym na serce, nadciśnienie tętnicze, osobom
po zawałach serca, dbającym o sylwetkę i zdrowie.Szczególnie dla
osób dbających o serduszka. Cecha pożądaną oleju jest niewielka
zawartość szkodliwych dla naszego serca nasyconych kwasów
tłuszczowych w stosunku do kwasów nienasyconych. Jest olejem
najbardzij nadającym się do smażenia .I niezapominajmy, jeść
trzeba,i to niezależnie od płci i od tego, czy prowadzimy aktywny
tryb życia czy nie. A tłuszcze odgrywają ważną rolę w naszej
diecie. Tłuszcze nie tylko dostarczają skoncentrowanej formy
energii, ale także są niezbędne dla prawidłowego rozwoju i
funkcjonowania organizmu.
Dlatego
zrobimy sobie dziś to co lubią w zasadzie wszyscy, to co pachnie
polską tradycją, to o czym się nie mówi w zasadzie... Odgrzejemy
sobie dziś stary jak świat temat PIEROGI... I użyjemy do nich
OLEJU RZEPAKOWEGO !
Będziemy na nim smażyć cebulkę na złoto,
dodamy go ciasta, dodamy do gotującej się wody, do farszu... Dodamy
go na wszystkich etapach podróży po pierogach. Będziemy go mieli
zawsze pod ręka , bo warto Kochani, warto !
Będą
to jednak troszkę inne ruskie... bo zdrowsze ! Do klasycznego farszu
ziemniaczano-twarogowego dodam AMARANTUS BIO.
Amarantus
jest jedną z najstarszych roślin uprawnych na świecie,
szczególnie docenianą przez cywilizacje Majów, Azteków i Inków.
W tradycji indiańskiej nazywany był „świętą rośliną” ze
względu na przekonanie o jego wyjątkowych właściwościach. Jest
również określany mianem „super zbożem XXI wieku”. I dlatego
dzisiaj super zboże połączymy z super olejem rzepakowym ,
wciskając w tradycyjnego ruskiego pierożka maksimum wszystkiego
najlepszego, co tylko można dac naszemu organizmowi. Olej rzepakowy
i amarantus będą tworzyć nierozerwalny duet potrzebny jako
dostawca cennych składników odżywczych oraz witamin, niezbędnych
do prawidłowego funkcjonowania. W pierogu ruskiem dostaniemy się
do źródła białka, witaminy B6, kwasu foliowego czy kwasu
pantotenowego. Nie zapominajmy o bardzo ważnych dla nas składnikach
odżywczych jak wapń, potas, magnez, cynk, żelazo czy fosfor, który
przyczynia się do prawidłowego działania metabolizmu
energetycznego.
Dlatego
zacznijmy dziś zdrowo o sobie myśleć !
Do
dzieła!
Składniki
na ciasto pierogowe
- mąka pszenna lub tortowa
- sól
- OLEJ RZEPAKOWY
- wrzątek
- chłodna woda
UWAGA-
możecie dać 1 jajko, ale nie musicie. To nie jest reguła.
Składniki
na farsz
- ziemniaki z upraw bio- prosto z pola mojej babci
- twaróg bio- prosto z wiejskiej, podkarpackiej zagrody mojej koleżanki
- cebula , dość duża ilość
- sół, pieprz
- OLEJ RZEPAKOWY
- AMARANTUS BIO
Najpierw
przygotujemy farsz. Gotujemy amarantus bio 15 minut. Dodajmy do wody yke oleju rzepakowego. Nast€nie odcedzamy na
gęstym sitku i chłodzimy.
Najwyższej jakości twaróg
przepuszczamy przez maszynkę do mięsa o średnich oczkach,
następnie ugotowane wcześniej i schodzone ziemniaki .
Smażymy cebulkę na złoty kolor na złotym oleju rzepakowym.
Nie
przypala się , nie dymi, nie czuć smażenia tylko delikatny
słodkawy aromat cebulki. Dodajemy cebulke do ziemniaków i sera,
następnie solimy, pieprzymy do smaku. Na koniec amarantus
i...wyrabiamy farsz! Aż będzie gładki. Jeśli się sypie dolejmy
jeszcze troszkę oleju rzepakowego.
Zobaczcie jak wyglda amarantus w farszu. Takie małe złote jak olej rzepakowy kuleczki !
Odstawiamy
farsz w chłodne miejsce i zajmujemy się ciastem.
Z
podanych składników wyrabiamy kulę gładkiego ciasta, nie
zapominając o pewnym sekrecie, który wygrzebalam dawno temu gdzieś
w internecie.
A
mianowicie … Naszą mąkę oraz olej rzepakowy, powiem Wam , że
trzeba go dość sporo, sól, mieszamy drewnianymi łyżkami w dużej
misie.
Dolewamy
wrzątek i robimy "cieplą kluchę " :-) właśnie sekret
tkwi w tym wrzątku i dokładnym bilansie między ciepłą a chłodną
wodą. Gwarantuję Wam, że ciasto wyjdzie idealne, będzie
odskakiwac od ręki a pierożki będą się fantastycznie nam
sklejały.
Nastepnie
dosypujemy maki "na oko" i ciagle mieszamy łyżką, bądz
obydwoma łyżkami, a to dlatego aby się nie poparzyć po prostu. .
Kiedy ciasto bedzie juz scalone wykładamy na stolnice i wyrabiamy .
Dzielimy
ciasto na porcje , odkrawamy tyle ile nam jest potrzebne a reszte
ciasta przykrywamy sciereczką aby nie wyschło. Stolnicę
podsypujemy mąką i wałkujemy ciasto, wykrawamy krążki i na
każdym krążku układamy farsz. Zlepiamy pierożki.
Wrzucamy je na
gotującą się wodę.
Woda musi być słona i dodajmy do niej olej
rzepakowy co sprawi, że pierożek nie będzie przyklejał się nam
do dna .
Pierogi
od wypłynięcia gotujemy nie dłużej niż 3 minuty. Krótko? Można
krócej. Mąka już wczesniej została sparzona wrzątkiem. To jest
ten sekret.
Taki pierożek przypomni o polskiej tradycji, zadba o nasze zdrowie, doda energii !
Olej rzepakowy i amarantus bio to dobrana para z przytupem. Zdrowie wyciśnięte z Ziemi na maxa!
Jeśli
macie zamrażarkę to lepiej sobie poświęcic pół dnia i lepić
lepić... a następnie po prostu je zamrozić natłuszczone
oczywiście olejem rzepakowym żeby nam się nie posklejały.
Smacznego
życzę Kochani i..wracam do lepienia, gdyż postanowiłam dziś,
zrobić ich troszke więcej ,niż zwykle...
Komentarze
Prześlij komentarz
Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!