Ogródek Dziadunia. Dokładnie jak za dawnych czasów.
Posłuchajcie
opowieści....
Dawno,
dawno temu w uroczych zakątkach wsi położonych w malowniczych
okolicach Warty rosły dorodne grusze i jabłonie, śliwy i
czereśnie. Ich owoce dojrzewały w blasku słońca, czerpiąc
składniki odżywcze z czystych wód rzecznych oraz życiodajnych
podziemnych źródeł. Nieopodal rozpościerały się pola kapusty,
marchwi, pola na których zieleniły się ogórki, czerwieniły
buraki, dojrzewały pietruszka i seler...
Tak
moi Kochani zaczęła się historia pewnej rodzinnej firmy "Ogródek
Dziadunia".
Najpierw
, wszystkie receptury były przekazywane z ust do ust... spisywane i
strzeżone, ale Rodzina postanowiła się nimi dzielić najpierw
między sobą, następnie w okolicznych wsiach i miasteczkach...a
teraz i na arenie międzynarodowej!
Receptury
od serca , z których czerpie Ogródek Dziadunia, zostały docenione.
Produkty z Ogródka doczekały się wielu nagród i certyfikatów.
Dzięki ich dostępności w Internecie tradycyjnymi recepturami znad
Warty zachwycać się mogą dosłownie wszyscy.
Firma
istnieje od 1991 roku i położona jest w malowniczej miejscowości
Wąsosz Dolny i wytwarza tylko z produktów ekologicznych,
sprawdzonych, a woda pochodzi ze zródeł Jury
Krakowsko-Częstochowskiej.
W
słoikach Dziadunia drzemią najprawdziwsze skarby, niezmącone
chemią, sztucznym barwnikiem czy choćby namiastką konserwantu.
Produkty
są pasteryzowane, tak, jak to robiły nasze babcie i robią nasze
mamy.
Przetwory
z Ogródka Dziadunia to prawdziwe Receptury od serca. Transrol należy
do Fundacji Firmy Rodzinne oraz Fundacji Polskie Produkty Rolne i z
dumą umieszcza na swoich etykietach logotypy obu fundacji,
podkreślając rodzinny charakter działalności, polskie pochodzenie
przetworów, a także ich wysoką jakość.
Ogródek
Dziadunia to nie tylko uczta dla podniebienia, ale również okazja
do przypomnienia sobie, jak to kiedyś na prawdę smakowało!
Może
pochylając się nad sokiem z żurawiny, czy jagód leśnych
dostaniemy olśnienia, że to co dobre i pachnące nie musi oznaczać
słowa chemia.
W
słoikach Dziadunia zamknięte jest serce, pasja dzielenia się
miłością i produktem autentycznym. Zamknięta jest chęć walki o
autentyczność i miłość do jednego z najczystszych regionów
Polski.
Zamknięto
w nim czule wszystko co natura ma do zaoferowania, od owoców, po
warzywa.
Miłość
z jaką firma traktuje naturę jest odwzajemniona. Natura daje w
zamian wszystko to co w dzisiejszym świecie, zdaje się już
pogrzebane i utracone, wręcz nieistotne.
Ale
są jeszcze ludzie świadomi , którzy czytają etykiety. Dla których
mieć jedną zdrową rzecz w ręce , czerpać z niej korzyści,
znaczy więcej niż cały kosz kolorowych bublowatych produktów,
pustych w środku i bezwartościowych...
Ja
miałam to szczęście zatrzymać się nad etykietą i posmakować
zapomnianych, autentycznych smaków znad Warty.
Jestem
gotowa do walki.
Do
walki o to co nasze i o to co autentyczne, a Ty?
Mają pyszne produkty :-)
OdpowiedzUsuńSUPER CIESZĘ SIĘ BARDZO ŻE SĄ JESZCZE TAKIE PRODUKTY W TYM ŚWIECIE OGARNIĘTYM WSZECHOBECNĄ CHEMIĄ!
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zasmakować w cytrynach! Godne polecenia! Pozdrawiam MaryG
OdpowiedzUsuń