Chleb ziołowy (z automatu)
Moi
Kochani, automat do pieczenia chleba wciągnął mnie do reszty.
Zapach świeżego chleba o poranku jest obłędny. W końcu nauczyłam
się go programować na konkretną godzinkę...
I
czasem pakuję do niego składniki i już.
Robi
się.
Dziś
powstał chleb ziołowy.
Składniki
- 350 ml maślanki
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżko oleju kokosowego
- 1 łyżka cukru
- 200 g ekologicznej mąki z kasztanów jadalnych Symbio
- 340 g mąki z amarantusa
- natka świeżej siekanej pietruszki- mała
- garść pestek z dyni
- niecała torebka drożdży suszonych
Wszystkie
składniki, po kolei wkładamy do formy, i włączamy maszynę.
Po
upływie czasu wyjmujemy i studzimy na kratce. Najlepszy jest
drugiego dnia.
Chleb
należy do chlebów zbitych i sytych, nie jest nadmuchany i wagowo
jest dość ciężki.
Można
go kroić cienko i podawać jako przystawkę, jest aromatyczny dzięki
mące z amarantusa i ciemny dzięki mące z kasztanów. Warto go
spróbować!
Polecam!
Nie dość, że bosko gotujesz to jeszcze robisz przepiękne zdjęcia, zdolna Bestio :)
OdpowiedzUsuńOjoj jak pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuń