Caffe z miodem akacjowym
Kochani
rozłożyła nas wszystkich grypa. Można powiedzieć, żę całkiem
na amen.
Przez
dni dni nie dało się wyjść z łóżka żeby się nawet popatrzeć
za okno.
Do
tego potworny ból głowy.
A
na całe szczęście jest w domu osoba, która nieźle się trzyma i
gdy jest na prawdę źle to...przynosi kawę do łóżka.
To
niesamowite jak małe, proste gesty, mogą wyzwolić w człowieku
chęć do wyzdrowienia.
Kawa
przyrządzona z miłością to prawdziwy rarytas. A już trzy kawki
dziennie to coś wspaniałego!
Żeby
mi się lepiej robiło już od rana, dostaję do łóżka moją
Lavazza
od Skworcu - tam możecie ją zakupić. Świeżo mielona kawa z ekspresu to coś więcej niż włoski
poranek.
Dosmaczam
ją naturalnym miodem akacjowym Skworcu
I
piję we wspaniałej filiżance z podstawką od Grzegorza z GRACIARNI
Zajrzyjcie
do Jego pracowni. Co Grzegorz o niej pisze?
"Pracownia
powstała w 1996 roku, jako kontynuacja tradycji rodzinnej. Praca w
drewnie jest dla mnie przyjemnością i jednocześnie sposobem na
codzienność.
Ręcznie robione, z pasją wydłubane… "
Ręcznie robione, z pasją wydłubane… "
Lavazza
z miodem w magicznej filiżance..czegóż chcieć więcej?
Miłej
niedzieli!
Na pewno wspaniała propozycja, jednak niestety ja kawy nie pijam :( Pozdrowionka i miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kawę :-) a jeszcze tak podaną to poproszę :-)
OdpowiedzUsuń