Warzywny kociołek z pieczoną papryką

Nadeszły chłodniejsze dni ,dlatego już polecam Wam sycące dania jednogarnkowe, które nie tuczą, a które to dodadzą energii i znakomicie pachną!

 Takie dania jak to poniżej można zabrać ze sobą w lunch boxie, odgrzać w mikrofali lub tradycyjnie i mamy danie gotowe.

Tak na dobrą sprawę możemy zrobić zapasy z takich gęstych zup. Możemy je nawet zamrozić. I będzie jak znalazł, kiedy będziemy mieć ochotę kolejny raz na coś podobnego.

Składniki

- 2 czerwone papryki

- kilka ziemniaczków pokrojonych w kostkę, ugotowanych

- ugotowana do miękkości fasola Jaś, około 2 szklanek

-mix warzywny z chili  ROLNIK (m.in. fasola czerwona, ziarno kukurydzy, pomidory, cebula)

- pół szklanki przecieru pomidorowego z butelki

- 4 ząbki czosnku

- mała cebula pokrojona bardzo drobno i podduszona na oliwie z oliwek

- garść zielonego groszku mrożonego

- sól i pieprz do smaku

-sporo świeżej lub mrożonej natki pietruszki oraz bazylia

Paprykę myjemy ,kroimy na pół, solimy i układamy w brytfannie na papierze do pieczenia. Pieczemy w 200 stopniach do czarnej skórki. Po czym wkładamy do worka na żywność ,zamykamy i po pół godzinie ściągamy skórkę z papryki. Kroimy paprykę na  mniejsze kawałki, odstawiamy na bok.

Fasolę gotujemy do miękkości i dodajemy do niej, podduszoną cebulę, pieczoną paprykę, mix warzywny z chili, ziemniaki wcześniej ugotowane oraz przecier pomidorowy z butelki wymieszany z niewielką ilością wody. Dosmaczamy solą i pieprzem, chwilkę dusimy ,aby smaki sobą przeszły i wszystko się przegryzło. Po wyłączeniu gotowego dania dodajemy świeżej natki pietruszki.

I w zasadzie nasz obiad już jest gotowy. Smakuje najlepiej jak zwykle drugiego dnia. Samodzielnie lub z pieczywem, posypany natką pietruszki lub świeżą bazylią. Jak wolicie.

Smacznego!