Ciasto Pani Walewska ( Pychotka )
Pyszne i wykwintne ciasto na specjalne
okazje, na chwile wyjątkowe , kiedy chcemy ugościć rodzinę i przyjaciół w
sposób szczególny.
Pani Walewska ( Pychotka ) nie jest ciastem skomplikowanym
,choć jego przygotowanie wymaga trochę czasu. Podałam je w towarzystwie sernika
tysiąca smaków, który znajdziecie W TYM MIEJSCU , stąd znalazł się na zdjęciach.
Przejdźmy do Pani Walewskiej
Składniki na ciasto:
- 500 g mąki tortowej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- pół szklanki cukru pudru
- torebka mała cukru wanilinowego
-200 g masła
-6 żółtek
- pół łyżki kwaśnej śmietany 18%
Składniki na bezę:
- 8 białek
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- półtorej szklanki cukru pudru
- 140 g lub więcej płatków migdałowych
Składniki na budyń:
- 2 szklanki mleka
- 2 żółtka
-2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki mąki tortowej
- 3 łyżki drobnego cukru
- 20 g cukru wanilinowego
- 200 g masła
Dodatkowo:
- 400 g lub więcej dżemu z czarnej porzeczki
Z podanych składników na ciasto , zagnieść w
pośpiechu kulę i podzielić na dwie równe części. Jeśli masz dwie jednakowe
blachy o wymiarach mniej więcej 22 x 23 cm, to fajnie, wyłóż je papierem do
pieczenia. Jeśli nie masz- to trzeba będzie piec ciasto jedno po drugim i osobno.
Placki posmaruj dżemem i piecz w temperaturze 175 stopni około 20 minut.
Teraz przygotuj masę bezową. Ubij białka na sztywno
, następnie powoli dodawaj cukier puder i mąkę ziemniaczaną. Pianę podziel na
dwie części. Placki wyjąć z piekarnika i rozsmarować na nich pianę i posypać płatkami
migdałowymi. Piec 150 stopniach przez 20 minut. Wystudzić .
Szklankę mleka zagotować z cukrami a drugą
wymieszać z żółtkami i mąką i wlać do gotującego się mleka, czyli ugotować
budyń i wystudzić go.
Masło utrzeć na puch i dodawać do niego po
trochu budyniu , cały czas miksując. Krem odłożyć na bok.
NA jeden z placków wyłożyć gotowy krem i
wyrównać go. Przykryć drugim plackiem lekko dociskając. Włożyć do lodówki,
schłodzić. Tego typu ciasta najlepiej kroić gorącym nożem, albo zanurzonym we
wrzątku, albo rozgrzanym nad ogniem.
Nazwa ciasta zupełnie mi nieznana, ale po przeczytaniu z czego jest zrobione wiem, że jest pyszne 😊 I do tego jeszcze sernik... tysiąca smaków... 😋
OdpowiedzUsuńNie jest skomplikowane?! To co jest skomplikowane? Dla mnie to Everest cukierniczy albo choć jakiś Mont Blanc, ale patrzę z podziwem. Cudnie wiedzieć, że ktoś tak potrafi.
OdpowiedzUsuńO matuniu...To jest wyższa szkoła jazdy! A pisałaś, że pączków nie potrafisz. Zeżarłabym wszystko...
OdpowiedzUsuńNie jestem pożeraczką ciast, ale przepis apetyczny i na kawałeczek bym się skusiła. Pomysłowe połączenie smaków i fajna nazwa. Beza, budyń, dżem, no nic, tylko jeść. Pięknie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńIrena - Hooltaye w podróży
Ooo cos dla mnie dla kawy. Uwielbiam takie ciasta. Myślę, że jak będę miała wolną chwilę to wykorzystam Twój przepis i je upiekę. Same zdjęcia, już wywołują u mnie ślinotok
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym pysznym cieście nie jeden raz, ale przyznam, że nie robiłam, nawet nie jadłam. Zapisuję przepis :) zdążę jeszcze przed postem upiec :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje ulubione ciacho. Sprawdza sie na każde okazje. Polecam każdemu!
OdpowiedzUsuń