Kurczak z ziemniakami-danie z piekarnika



Kolejne z tych dań , które bardzo lubię- z piekarnika.
Kurczak przyrządzony tak, jak na Sycylii.
Jak?
Ano tak...że nie zdążyłam zrobić zdjęcia końcowego...bo został rozpracowany do cna i to migiem!

Ale najpierw składniki...

-udka kurze i podudzia
-ziemniaczki
-sól himalajska różowa
-vinaigrette classico- ocet balsamiczny z Modeny+oliwa z oliwek
-sos pomidorowy sambalFolwark
-pieprz ziołowy ,Karahi Chicken Masala,Kuchmistrz od Skworcu

Kurczak kupiony musi zostać przegryziony. Jak mawiała moja teściowa, w zamrażarce musi poleżakować całą noc. Będzie lepszy i ta skóra , która go otacza , łatwo z niego zlezie.
I tak faktycznie jest.
Wkładamy udka na noc do zamrażary, wyciągamy na drugi dzień i gdy będą już prawie odmrożone ,ale nie do końca, ściągamy skórę z mięsa. Zejdzie łatwo jak rajstopki!
Odczekujemy ,aż całkiem się rozmrozi.
Przygotowujemy marynatę. W miseczce mieszamy vinaigrette z sosem sambal.



 Nie przesadzajcie z nim tylko, gdyż jest dla ludzi , którzy kochają ognistą kuchnię azjatycką.
Marynatą wysmaruj mięsko. Ponownie włóż na pół godzinki do lodówki.

Obierz ziemniaki i pokrój na cząstki.
Włóż do miski, posyp przyprawami .


Wymieszaj i wsyp do brytfanny.
Dodaj mięsa. W razie potrzeby lekko podlej wodą.
Zamknij pokrywę.
Upiecz w piekarniku na złoto.
U mnie nie ma zdjęć końcowych, było dość pózno...i wszystko szybko się skończyło...

A to dobry znak!


Komentarze

  1. No nie dziwię się, że tak szybko zniknął. U mnie byłoby to samo. Pysznie Kasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmm uwielbiam takie połączenia, to zdecydowanie moje smaki ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Di me:

Benvenuto nel mio Piccolo Regno! Non sei venuto qui per caso, vedrai! Mi chiamo Kasia e sarò felice di mostrarti la mia cucina, direi che anche le due cucine: polacca e italiana. Ti farò toccare, annusare, assaggiare, pesare e mescolare con me. Ti porterò in due mondi semplici: la cucina italiana - che ho avuto la fortuna di assaggiare per oltre sedici anni, e ti mostrerò quanto quest'avventura possa essere amorevole, semplice, gustosa, non complicata, ma anche imprevedibile e piena di sapori! Passeremo anche alla cucina polacca, dove le prelibatezze sono equilibrate, pensate e ripensate, tradizionali con un pizzico del mio punto di vista, idee e sperimentazioni con il gusto. Ci sposteremo da una cucina all'altra. Quindi indossiamo i grembiuli, cuciniamo qualcosa insieme. Chiedi di tutto, commenta, condividi i tuoi consigli. Sono contenta che tu sia con me, accomodati e buon appetito!