Mocno czekoladowe naleśniki z bitą śmietaną i granatem
Kochani, chyba każdy z nas lubi naleśniki. Lubi je jeść, ale niekoniecznie
lubi je robić. Przyznam się szczerze, że moim problemem od zawsze
był fakt, że naleśniki smażymy na tłuszczu, że czasem
przywierają, że niejednokrotnie dymią...Nie czarujmy się, zawsze
jakieś "ale" jest....
I
tylko to "ale" hamuje niejednokrotnie każdego przed
zrobieniem naleśnika.
Dlatego
bardzo ucieszyła mnie naleśnikarka
http://pl.russellhobbs.com/russell-hobbs-products/cooking-and-baking/fiesta-crepe-maker-20920-56.html
, którą otrzymałam do testów i jestem pozytywnie zaskoczona, jak
szybko i bez dymu i co najważniejsze bez smażenia na tłuszczu,
można przygotować pyszne naleśniki!
Stworzone
przez Russell Hobbs urządzenie do smażenia naleśników posiada
łatwy w obsłudze system nagrzewania i 30-centymetrową
nieprzywieralną powłokę. Dzięki temu można sprawnie przygotować
idealne naleśniki.
Odpowiednio
zaprojektowane krawędzie sprawiają, że ciasto nie kapie na blat. W
ten sposób unikamy bałaganu w kuchni. W zestawie znajduje się
wałek, który zapewnia jednolitość rozmiaru i kształtu. Za pomocą
przycisku nagrzewamy płytę, a następnie wlewamy ciasto i
rozwałkowujemy. Sprawdzamy, czy dolna część jest odpowiednio
usmażona i obracamy za pomocą dołączonej do zestawu łopatki.
Płyta
ma taką samą temperaturę na całej swojej powierzchni, dzięki
czemu naleśniki są równiejsze niż w przypadku stosowania patelni.
Nie łamią się i nie przywierają do płyty, więc nie mamy żadnych
spalonych kawałków. Szereg przydatnych funkcji zapewnia szybkie i
bezproblemowe przygotowanie pysznych naleśników!
U
mnie dziś wspaniałe czekoladowe naleśniki. Przepis zaczerpnięty z
książki "Cukiernia Lidla"
https://www.facebook.com/lidlpolska , z przepisu Mistrza Pawła
Małeckiego, lekko zmodyfikowany w nadzieniu.
Składniki
Ciasto
- 2 jaja
- 500 ml mleka 3,2 %
- szczypta soli
- 200 g mąki pszennej tortowej
- 1 łyżka kakao
- 3 łyżki oleju rzepakowego
Dodatki
- śmietanka czekoladowa 30 %
- granat
- cukier puder i kakao
Wszystkie
składniki ciasta miksujemy, tak aby nie było grudek. Odstawiamy do
lodówki na pół godziny.
Nagrzewamy
naleśnikarkę i jednym prostym ruchem smażymy naleśniki z obydwu
stron.Bez dodatku tłuszczu. Odkładamy na bok.
Smażenie w ten sposób jest przyjemne.
Można wyjść na chwilkę zostawiając urządzenie samo, a ono nie
zacznie dymić jak pozostawiona na tyle samo czasu patelnia z olejem.
Ubijamy
śmietankę na sztywno .
Przekładamy do dekoratora. Nadziewamy
naleśniki, posypujemy ziarnami granatu i zwijamy w trójkąty lub
chusteczki.
Podajemy
posypane cukrem pudrem i kakao, można dodać listki mięty, idealnie
się komponują.
Smacznego!
Wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńTo co najmniej w złym guście z mojej strony, że jestem taką wielką fanką naleśników, a nie jadam czekoladowych ich wersji. Nieładnie. Czym prędzej muszę te braki nadrobić :) Skusiłaś mnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKurczę ale teraz mam ochote na naleśniki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do siebie.
http://szanujwspomnienia.blogspot.com/