Zupa z soczewicy z ziemniakami i kalafiorem
Dziś mam dla Was pomysł
na pyszną ,treściwą i zdrową zupę. Pomysł jest Siostry Marii :-)
I
jak zwykle moje trzy grosze do całości. W tej propozycji dołożyłam
kalafiora gotowanego na parze ,a wywar z kostek rosołowych
zastąpiłam rosołem z kaczki.
Rosół z ekologicznej kaczuszki mojej cioci gotowany był jak zwykle na wodzie filtrowanej. Mieszkam w bloku w
dużym mieście. Nie ufam wodzie bezpośrednio z rurociągu, dlatego
też wodę do wszystkiego- nie tylko do picia- przepuszczam przez DZBANEK FILTRUJĄCY
Używam filtrów magnezowych dafiMG+
Filtr
Dafi MG+ oczyszcza i wzbogaca wodę kranową w jony magnezu. Średnia
zawartość tego pierwiastka w przefiltrowanej wodzie to ok. 30 mg/l.
Filtr jest łatwy w montażu. Wsuwam go w otwór i zaraz potem mogę
cieszyć się pyszną i bogatą w magnez wodą.
W moim domu zużycie
wody jest dość duże, mam małe dzieci i zależy mi na tym,aby piły
jej sporo i dobrej jakości.
Zwracam również uwagę na to co
wkładam do garnka i w miarę możliwości chcę wiedzieć skąd
pochodzi dany produkt. Tak, czytam etykiety. I szukam inspiracji na
proste i dobre dla mojej rodziny dania, które wniosą cenne
substancje do ich organizmów.
Tym
razem inspiracją dla mnie stała się NOWOŚĆ WYDAWNICTWA MARTEL "Dania i potrawy jednogarnkowe Siostry Marii".
Dania
i potrawy jednogarnkowe Siostry Marii to kolejna z serii znakomita
książka zawierająca wiele sprawdzonych przepisów na pożywne i
sycące potrawy z jednego garnka, od gęstych, wieloskładnikowych
zup zaczynając, poprzez różnego rodzaju gulasze, zapiekanki, kasze
z warzywami, na klasycznym leczo czy risotcie kończąc.
Siostra
Maria Goretti Guziak należy do Zgromadzenia Sióstr Salawatorianek i
od 50 lat , jako dyplomowany mistrz kucharstwa, realizuje cele
zgromadzenia zakonnego,służąc Bogu i ludziom poprzez swoje prace
kulinarne.
Książka
wydana solidnie. Gruba oprawa. Całość szyta.
Do
dzieła, robimy zupkę na weekend.
Składniki
- półtora litra wywaru drobiowego lub warzywnego, u mnie rosół z kaczki
- półtorej szklanki zielonej soczewicy
- 5 ziemniaków
- 2 marchewki
- 1 por tylko biała część
- 1 łodyga selera naciowego
- duża czerwona cebula
- 3 ząbki czosnku
- pół łyżeczki mielonej kolendry
- pół łyżeczki mielonego kminku
- szczypta cynamonu cejlońskiego
- pieprz,sól do smaku
- olej kokosowy do smażenia,
- olej lniany do podania
Najpierw
myję kaczuszkę, filtruję wodę i przygotowuję wywar. Najlepiej
gotować kaczkę dzień wcześniej. Kaczka gotuje się o wiele dłużej
niż rosół z kury.
Do
ugotowania wywaru z kaczki na wodzie filtrowanej użyłam włoszczyzny na tacce. Kalafior, który jest tylko moim
pomysłem ,ugotowałam go na parze i dodałam pod koniec gotowania do
zupy.
Kiedy
wywar z kaczki jest gotowy, odcedzamy go. Odstawiamy.
Marchewki
i ziemniaki myjemy, obieramy i kroimy w kosteczkę.
Pora
oraz selera kroimy w półplasterki. Cebulkę w piórka, a czosnek
przeciskamy przez praskę.
Na
patelni rozgrzewamy trochę oleju kokosowego i szklimy na nim cebulę
z czosnkiem.
Dodajemy
pozostałe warzywa i dusimy , aż zmiękną. Wsypujemy soczewicę,
przyprawy i dusimy chwilkę razem.
Przygotowany
wywar doprowadzamy do wrzenia, wrzucamy do niego podduszone warzywa i
gotujemy dotąd, aż soczewica będzie miękka.
Doprawiamy
solą i pieprzem, dodajemy kalafiora.
Podajemy
od razu. U mnie z serem owczym i bazylią oraz olejem lnianym tłoczonym na zimno.
Smacznego.
Wygląda wspaniale! Istne arcydzieło :-) Mam już ochodztę na samą myśl. Pozdrawiam i gratuluję
OdpowiedzUsuń