Fasola Jaś z masłem
Powiadają,
że cucina povera, to najlepsza kuchnia. I mają rację. Proste dania, są
najlepsze i najlepiej smakują i co ciekawe, najdłużej się je pamięta.
Wyobraźcie sobie, że w tym roku po raz pierwszy, na Wigilii jadłam Jaśka z
masłem!
Wiele potraw mnie omija, takich jak kluski z makiem czy chociażby
kutia. W tym roku padło na fasolkę z masłem.
Prostą
do bólu. I niezmiernie smaczną. Najsmaczniejsza jest na drugi dzień. W dzień
Bożego Narodzenia! Odsmażona, uduszona w maśle. Taka prawdziwa , tradycyjna,
polewana była jeszcze miodem!
Składniki
500
g suszonego Jasia
sól
cukier
masło
Dobę
wcześniej namocz Jaśka w zimnej wodzie. Odlej ją nazajutrz, opłucz fasolę i
zalej świeżą ,zimną wodą. Zagotuj, dosmacz cukrem – ok. 1 łyżeczka i solą. Gotujemy
ją na bardzo małym ogniu, aż będzie miękka. Odcedzamy, podajemy z gorącym
masłem. Nadmiar przechowujemy w lodówce
i odsmażamy na drugi dzień. Rumiana, chrupiąca jest pyszna!
Komentarze
Prześlij komentarz
Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!