Kaprys milionera. Papryczki Padron (Pimientos de Padron) z kozim serkiem .
Te najsłynniejsze hiszpańskie papryczki goszczą w Polsce od dawna i cieszą się popularnością ze względu na to ,iż są genialną zakąską na każdej imprezie, a przygotowanie ich nie sprawia nikomu żadnego kłopotu. Można je robić na kilka sposobów, ale te najprostsze są najlepsze.
Afrodyzjakalne papryczki są niesamowicie smaczne, nie są ostre ,choć wyglądem przypominają ostre papryczki!
Nic bardziej mylnego!
Kiedy je przygotujesz po raz pierwszy ,na pewno do nich wrócisz. Papryczki pochodzą z miasta
Padrón znajdującego się na terenie Galicji.
Zaliczamy je do prostej, ale jednocześnie wykwintnej zakąski. Idealne do
wina, szynki długo dojrzewającej, gruszek, orzechów, koziego sera i…dobrej,
pikantnej i niegrzecznej lektury!
Jeśli o tę niegrzeczną lekturę chodzi, to właśnie na tę okazję
przygotowałam sobie deskę przysmaków, którą położyłam obok siebie i…zaczęłam
zanurzać się w lekturze! Żałuję niezmiernie ,że przygotowałam sobie tak małą
ilość wszystkiego….
Emil Kastner to znudzony
życiem biznesmen. Nic go nie cieszy, rozkapryszony szuka wciąż nowych podniet.
Podczas solidnie zakrapianego spotkania z przyjaciółmi z dzieciństwa przyjmuje
zakład, że nawet z najbardziej nieatrakcyjnej dziewczyny, przy odpowiedniej
dozie pieniędzy, da się wyczarować prawdziwą piękność.
Danka Popiołek jest skromną ekspedientką z dyskontu sieci Bonus. Dziewczyna jest zaniedbana, otyła i tonie długach. A do tego właśnie wpadła w poważne kłopoty i pilnie musi ukryć się przed światem. Wskutek nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności spotyka na swojej wyboistej drodze Emila.
Co połączy tych dwoje?
Czy za pieniądze można kupić wszystko?
No i najważniejsze… Kto wygra zakład?
Danka Popiołek jest skromną ekspedientką z dyskontu sieci Bonus. Dziewczyna jest zaniedbana, otyła i tonie długach. A do tego właśnie wpadła w poważne kłopoty i pilnie musi ukryć się przed światem. Wskutek nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności spotyka na swojej wyboistej drodze Emila.
Co połączy tych dwoje?
Czy za pieniądze można kupić wszystko?
No i najważniejsze… Kto wygra zakład?
Zanim chwycicie za tę pikantną
lekturę pt: "KAPRYS MILIONERA " (Izabella Frączyk, Jagna Rolska) Wydawnictwa Prószyński S-ka , przygotujcie sobie
coś dobrego. Mogą to być właśnie moje papryczki!
Przygotowanie
papryczek Padron jest banalnie proste. Rozgrzej piekarnik do 180-200 stopni. Papryczki
umyj i osusz. Wrzuć do miski, skrop oliwą z oliwek , dosmacz pieprzem i solą.
Ułóż w naczyniu żaroodpornym posmarowanym oliwą. Wierzch papryczek Padron posmaruj
serkiem kozim (koniecznie!).
Małe zielone
papryczki znacznie lepiej smakują, gdy są ciepłe , ponieważ serwowane na surowo mogą wydawać się gorzkie
Zapiekaj do chwili ,aż papryczki Padron zaczną
się rumienić. Wyjmij, przygotuj sobie szynkę parmeńską lub łososiową, gruszki,
wino i ….zanurz się lekturze. Nie będziesz żałować. Ta pikantna książka jest idealna
na wieczór, taka jakiej się spodziewałam!
Smacznej
lektury dziewuszki!
Podjadanie przy dobrej lekturze jest bardzo niebezpieczne ;) Ale fakt, bardzo kuszące i miłe ;)
OdpowiedzUsuńOt tak,to prawda. Dobrze, że chipsem nie trąca hihi
UsuńBardzo lubię paprykę, szczególnie ostre smaki z Ameryki Południowej, ale Twoja propozycja bardzo mnie kusi
OdpowiedzUsuńNiestety choć zdrowe, nie mogę ostrego. Kiedyś pozbawiono mnie organu jakim jest woreczek żółciowy i zwykła pizza salami potrafi przyprawić mnie o śmierć prawie hihihi
Usuńzgadzam się z Małgosią jak człowiek się zaczyta i będzie skubał jakieś pyszności to potem lepiej nie wchodzić na wagę :)
OdpowiedzUsuńPapryka to warzywo, ser jest z chudej kozy, wino to roślina, szyneczka wyschła ,grucha to owoc...oliwa z oliwek to roślina cha cha cha...zyc nie umierać i jeść hihihi
UsuńNic dodać nic ująć. Rewelacyjny przepis 😊będę robić na pewno!!
OdpowiedzUsuńPparyczki padron sa przepyszne! Też bardzo lubię je z kozim serem.
OdpowiedzUsuńI do tego ta książka. Dwa hity w jednym!
Uwielbiam papryczki padron! Odkryłam je kilka late temu i wracam do nich bardzo często :) a podjadanie przy czytaniu kiedyś doprowadzi mnie do zguby heheh
OdpowiedzUsuń