Omlet
omlet |
Pomysł
na wykorzystanie resztek z lodówki. Omlet, który przyjmie wszystko. Omlet do
zabrania ze sobą wszędzie. Pyszny również na zimno. Przede wszystkim na zimno.
Wykorzystałam
wszystko to, co zalegało mi na półkach w lodówce.
Składniki
-
jaja
-
wczorajsze ugotowane ziemniaki pokrojone w plasterki
-
kawałek wędzonego łososia
-
suszone pomidory
-
parmezan tarty
-
trochę śmietanki 30 %
-
oliwa z oliwek, sól i pieprz do smaku
Zmiksuj
jaja z solą, pieprzem i parmezanem, wylej masę jajeczną na opędzlowaną oliwą z
oliwek patelnię. Dodaj ziemniaki pokrojone w talarki, pomidory suszone,
ulubioną zieleninkę, łososia. Przykryj.
Usmaż
z jednej strony ,a następnie delikatnie obróć na drugą stronę. I czekaj ,aż
jaja się pięknie zetną.
Jedz
ze smakiem i satysfakcją, że czego byś nie wsadził do jaj, te przyjmą wszystko!
Nie lubię wyrzucać jedzenia, więc pomysł na pewno wykorzystam.
OdpowiedzUsuńNie lubię wyrzucać jedzenia, więc pomysł na pewno wykorzystam.
OdpowiedzUsuńTo taka wariacja na temat hiszpańskich placków, albo włoskiej frittaty. Z pewnością bym zrobiła, ale to obracanie mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńOmlet może być królem stołu!
OdpowiedzUsuńDla mnie jest świetnym posiłkiem niezależnie od pory dnia. Twoje wykorzystanie tego co zostało bardzo omlet urozmaiciło.Smacznego!
Ale obłęd :-)
OdpowiedzUsuńNie cierpię wyrzucać jedzenia. A tu taka poezja.
Cudowne omlety, wyglądają pysznie.
Kradnę przepis, ale co mam w lodówce to nie wiem, jaka są :-)
Pozdrawiam!
Irena- Hooltaye w podróży
Wstyd przyznać, ale dopiero od kilku lat umiem zrobić dobry omlet :) I przyznam,że u mnie czasem w wersji na bogato jest w roli obiadu :D
OdpowiedzUsuńAle pyszny omlet i do tego taki pożywny :) nic nie może się zmarnować, to wspaniała zasada :)
OdpowiedzUsuńDobry omlet nie jest zły, prawda? No to częstuję się!
OdpowiedzUsuńRobie podobny :) jajek to u nas zawsze jest pod dostatkiem takze taki omlet jest u nas często. Ale przyznam niegdy niebdodawalm ziemniaków :) muszę sprobowac :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię omlety wszelakie i na słono i na słodko. To rzeczywiście świetny pomysł na wykorzystanie niewielkich porcji produktów, które nam zostały w lodówce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Uwielbiam takie przepisy, które właśnie są z tzw resztek. Dzięki temu nic się w domu nie marnuje. Omletów daaawno nie robiłam więc dziękuję za pomysł :)
OdpowiedzUsuńMiałaś genialny pomysł z tym omletem. Właśnie się zastanawiałam, co zrobić jutro na śniadanie
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne zestawienie, jeżeli dobrze połączymy "resztki" może wyjść pyszne danie i nic się nie marnuje!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, idealne śniadanie :-)Dawno nie robiłam, więc trzeba nadrobić.
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam częściej. Może zrobię na niedzielne śniadanie...
OdpowiedzUsuń