Pasztet z selera, batatów, z ryżem pełnoziarnistym, pomidorkami i nutą imbiru.

 

Zakochacie się w tym pasztecie na zabój, bo jest niesamowity. Całkowicie wegetariański. Ostrość selera doskonale równoważy się ze słodkością batata ,imbir podbija smak i dodaje ogrzewającej nuty,a dodatek ryżu sprawi, iż nie będziecie wołać o chleb.

Dzięki dodatkowi ryżu pełnoziarnistego stanie się po prostu bardziej treściwy.
W połączeniu z ulubioną sałatką i dressingiem będzie doskonałym pomysłem na kolację, albo śniadanie. Wykorzystałam pomysł Marka Zaremby wprowadzając odrobinę mojej inwencji twórczej.

Będziecie potrzebować:
- jeden duży seler pokrojony w kostkę oraz jeden batat pokrojony w kostkę
- dwie łyżki mielonego siemienia lnianego
- 4 łyżki uprażonych i zmielonych pestek dyni
- 2 ząbki czosnku oraz 2 cm utartego kłącza imbiru
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek lub oleju kokosowego
- przyprawy: 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej, pół łyżeczki suszonego majeranku, 1/3 łyżeczki suszonego tymianku, 1/3 łyżeczki ziół prowansalskich dodatkowo sól himalajska lub morska do smaku
- kilka pomidorków koktajlowych
- 1 cebula
- 1 woreczek ryżu pełnoziarnistego

Selera i batata rozłóż na blaszce. Posól i piecz w temperaturze 180 stopni przez około 15 minut, warzywa możesz też ugotować na parze jeśli chcesz. Cebulę i czosnek posiekaj w drobną kostkę. Podduś na oleju kokosowym lub na oliwie z oliwek. Do miski wrzuć ostudzone warzywa, zmielone pestki dyni, cebulkę i czosnek, 
mielone siemię lniane, imbir i pozostałe przyprawy. Wlej oliwę i zblenduj na gładką masę oraz dopraw solą.

 Całość przełożyć do wysmarowanej olejem kokosowym formy, a na wierzchu delikatnie po wciskaj połówki pomidorków. Piecz 35 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.