Spaghetti z cytryną, parmezanem i pistacjami według Lary Gessler
„Makaron to forma pszenicy , która działa na mnie najbardziej
,szczególnie jeśli jest to pszenica durum. Nawet chleb nigdy na mnie nie robił
takiego wrażenia, ale jeśli mogę nawinąć cały widelec spaghetti, żebym ledwo
mogła je zmieścić w ustach, to nagle czuję się, jakbym miała znów 6 lat”.
Ten pyszny i wspaniały makaron Lara jadła ze swoimi rodzicami u Marii i Fabia gdzieś w knajpce tuż pod stokiem narciarskim. Lara umieściła go w przepysznym przewodniku mistyczno-kulinarnym ORZECHY I PESTKI Wydawnictwa Prószyński & Ska.
Przepis jest niebywale prosty, a pachnie tak, że tylko wsiąść w samochód i pomimo wszystko jechać na oślep do słonecznej Italii.
Składniki:
- 500 g spaghetti
- jedna łyżka masła klarowanego
- jedna łyżka oliwy z oliwek
- jedna szarlotka pocięta w kostkę
- 4 żółtka od szczęśliwych Kurek, czyli z wolnego wybiegu
- 30 g pecorino romano oraz 20 g parmigiano reggiano
- skórka otarta z jednej wyparzonej cytryny
- 100 g lub więcej solonych, prażonych pistacji
- sól i pieprz do smaku
- dwie łyżki wytrawnego wina białego, u mnie to akurat ,które miałam w lodówce .
Pisze dwie łyżki mnie się dodało ciut więcej, a poza tym musiałam dodatkowo spróbować czy dobre.
Nastaw duży garnek z osoloną mocno wodą ,aż do zagotowania się .Obierz pistacje z łupinek. Na sporej patelni połącz masło z oliwą i gdy się nagrzeje, wrzuć na nią posiekaną szalotkę. Zeszklij ją i odstaw do przestygnięcia. Wrzuć makaron do gotującej się wody i ugotuj go al dente. W miseczce roztrzep żółtka ze świeżo startym parmezanem, pecorino, tartą skórką z cytryny i pieprzem, i winem. Dolej mieszankę żółtkową na patelnię, wymieszaj i dołącz gorący makaron z odrobiną wody z gotowania. Włącz mały ogień pod patelnią i mieszaj delikatnie makaron, aż sos zacznie gęstnieć i go oblepiać. Dosyp wtedy siekane pistacje. Możesz zostawić trochę do dekoracji. Podawaj od razu!
Z winem naturalnie!
Kiedyś było znane tylko spaghetti bolognese a teraz to jest ich tyle że ich nie zlicze :) ostatnio tez namierzyłam przepis na spaghetti z bobem, no i dzis bob kupiłam :) takie z orzechami pistaciami to nie wiem czy by mi smakowało, chyba też muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńZ bobem jest genialne, trzeba i takie spróbować :-)
UsuńSpaghetti wygląda po prostu obłędnie, to musi być pyszne :)) Koniecznie muszę wypróbować przepis :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
...przede wszystkim jest proste w obsłudze i zrobi je nawet nastolatka :-)
UsuńW takim wydaniu także bym zjadła spagetti. Bardzo ciekawe połączenie składnikowe.
OdpowiedzUsuńPyszne to jest, zaręczam :-) Pozdrawiam!
UsuńBardzo apetyczny i oryginalny przepis.
OdpowiedzUsuńJako, że jestem miłośniczką kuchni włoskiej, to zjem wszystko.
Z pistacjami makaronu jeszcze nie próbowałam.
Przepisy w tej książce muszą być bardzo ciekawe.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Nie mogłam znaleźć pistacji prażonych i solonoych dodałam zwykłe :-) Wydaje mi się że gdyby były solone makaron byłby jeszcze lepszy :-) Ale tu i tak nie ma co narzekać !
UsuńSpektakularny przepis, taki bardzo orzechowy. Na szczęście pistacje bardzo lubię i mogę jeść bez konsekwencji, może więc wypróbuję kiedyś.
OdpowiedzUsuńW przepisie są pewne niebezpieczne momenty dotyczące wina. :-) Trzeba miec dużo silnej woli, a z drugiej strony jest to przepis , który sam się prosi ;-)
UsuńWszelkie włoskie dania tego typu są pyszne, ja nie wiem dlaczego, ale tak jest, makaronu nie lubię, a włoska "pastą" zajadałam się jak kawiorem! Oczywiście, że spróbuję.
OdpowiedzUsuńMam identycznie to samo. Jak widzę makaron jajeczny to nie za bardzo, ale jak widzę durum to chętnie :-)
UsuńNa makaron nie trzeba mnie długo namawiać, a w dodatku to danie łączy w sobie chyba wszystko, co lubię. Trafione w moje gusta :)
OdpowiedzUsuńlUX, I oto czasem chodzi. Niewiele składników i tyle radości!
UsuńWygląda pysznie. Ja lubię makarony z wszelkimi dodatkami, na pewno będzie mi smakowało :) książka też warta uwagi - muszę się za nią oglądnąć :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zawiera przede wszystkim wiedzę o orzechach. Skarbnica wiedzy tak to ujmę! Przepisy to dodatek i propozycja na wykorzystanie orzecha i pestki.
UsuńMoja Mama robiła podobne. Jest szefem kuchni i czasami podrzuca mi ciekawe przepisy. Ten chętnie też zrobię.
OdpowiedzUsuńMamy są genialne. W swojej prostocie bez neta z naszymi babciami potrafiły stworzyć cuda. Tak jest do dziś. Szczególnie na Sycylii. Tam nie zmusi nikt babci czy prababci do sięgnięcia po przepis, one wiedzą najlepiej i ich danie jest najlepsze w okolicy jak nie w całej prowincji. Typowi Włosi Sycylijczycy kierowali się wyborem małżonki po tym właśnie- czy potrafi porządnie ugotować, jest czysta i robotna ;-)
Usuń