Leczo z cukini all'italiana




Kolejne danie , które przypomina smakiem polskie leczo, ale jest trochę inne. Przytachałam przepis z Regionu Piemonte. Spod Turynu.
Piemontczycy mają fazę na cukinię baby, świeże warzywa oraz...na wino.
Kochają dobrze i zdrowo pojeść w towarzystwie i jakby mogli, to by jedli warzywa, warzywa,warzywa...I jedzą. Bo to kochają.
Na ich stołach nie może zabraknąć dobrego wina.
Wina dodają również...do tego pysznego dania!

Składniki
-cukinia baby im mniejsza/młodsza tym lepsza
-papryka długa, słodka, jędrna, soczysta
-bazylia listki
-szalotka lub różowa cebula
-biała kiełbasa- będzie trudno dostać tutaj kiełbasę na białym winie z anyżkiem i peperoncino. Ona nadaje całości tej pikanterii. Jeśli takowej nie dostaniecie- trudno żebyście jechali do masarza włoskiego- to wystarczy biała wieprzowa
-salsa pomidorowa robiona w domu-ja wyciągnęłam moją z zamrażarki, lub dobre pomidory z butelki zwane passata di pomodoro
-oliwa z oliwek
-pieprz ziołowy u mnie Skworcu
-sól morska
-szklaneczka czerwonego wina wytrawnego- dodamy go do kiełbasy- i pół szklaneczki do popijania podczas gotowania hihihihihi


Zabieramy się!
Cukinię myjemy , nie obieramy ze skórki.Nie kroimy w kostkę tylko w talarki i każdy talarek na 4. Pojedyncza cząsteczka ,każda!ma zawierać zieloną skórkę- gwarancja , że cukinia nam się nie rozciapie..a poza tym Piemontczycy kochają szczegóły i mają do tego cierpliwość.
Nie kroiłam ręcznie, użyłam robota.Nie patrzyli mi dziś na ręce.
Cukinię przekładamy do dużego rondla, najlepiej z grubym dnem, nalewamy troszeczkę wody, solimy, dosmaczamy pieprzem, podlewamy oliwą z oliwek. Delikatnie mieszamy i na małym ogniu doprowadzamy do miękkości.
Kroimy w piórka szalotkę, smażymy na oliwie w drugim rondlu i dodajemy białą kiełbasę.
Smażymy. Jeśli kiełbasa nie ma anyżku i peperoncino..to dajemy ,albo pikantnej oliwy kilka kropel ,albo szczyptę ostrej papryczki.Najlepiej sobie samemu zrobić, tak po sycylijsku, ale o tym kiedy indziej...bo już zaczynam skakać po Regionach...!
Dodajemy szklaneczkę wina i...dusimy ,niech wino lekko odparuje.
Dodajemy pokrojoną parykę i aromatyzujemy ją szalotką i kiełbasą. Delikatnie dusimy.
Ale ma się nie rozciapać.
Jakby rzec- ma być al dente.
Do naszej jędrnej, miękkiej i chrupiącej cukini, dodajemy kiełbasę z papryką i cebulką, bardzo delikatnie mieszamy składniki. Nie powinno być właściwie wody.
Dodajemy albo salsy pomidorowej ,albo butelkę pomidorów.
Leczo ma być gęste, pachnące, chrupiące...
Dosmaczamy pieprzem ziołowym.Dodajemy listki bazylii poszarpane palcami, nie kroimy, bo moja teściowa zawsze mówiła, że wtedy aromat diabli wezmą...
Można dodać oliwy z oliwek.
Nie musimy już gotować i gotować, bo się rozciapie i to już nie będzie alla'italiana.
Ma sobie popyrkać chwilkę na gazie ,ale z wyczuciem.
Podajemy po kilku godzinach, dopiero kiedy wszystko przejdzie sobą, kiedy smaki się uzupełnią, kiedy wino złagodnieje...kiedy to wszystko przestygnie i nie będzie już takie gorące.


Smakujemy z bruschettą i czerwonym winem,w towarzystwie roześmianych i pozytywnie zakręconych gości!
U mnie świetnie sprawdziła się Porcelana Bogucice



Buon appetito!


Komentarze

Prześlij komentarz

Pytaj o wszystko, komentuj , podziel się swoją radą . Cieszę się, że ze mną jesteś, rozgość się na dłużej!

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Di me:

Benvenuto nel mio Piccolo Regno! Non sei venuto qui per caso, vedrai! Mi chiamo Kasia e sarò felice di mostrarti la mia cucina, direi che anche le due cucine: polacca e italiana. Ti farò toccare, annusare, assaggiare, pesare e mescolare con me. Ti porterò in due mondi semplici: la cucina italiana - che ho avuto la fortuna di assaggiare per oltre sedici anni, e ti mostrerò quanto quest'avventura possa essere amorevole, semplice, gustosa, non complicata, ma anche imprevedibile e piena di sapori! Passeremo anche alla cucina polacca, dove le prelibatezze sono equilibrate, pensate e ripensate, tradizionali con un pizzico del mio punto di vista, idee e sperimentazioni con il gusto. Ci sposteremo da una cucina all'altra. Quindi indossiamo i grembiuli, cuciniamo qualcosa insieme. Chiedi di tutto, commenta, condividi i tuoi consigli. Sono contenta che tu sia con me, accomodati e buon appetito!