Krem warzywny na bazie fasoli mung
Powoli
nadchodzi nieuniknione. Krótsze dni, chłodniejsze poranki, brak
słońca, mgła. I takie tam. Zaczniemy sobie przypominać o
wartościowych, ciepłych zupach, kremach , które będą nas
rozgrzewać od środka. Będą nas wspomagać codziennie.
Moja
propozycja na dziś to prawdziwa bomba odżywcza. Niepozorne zielone
ziarenka pochodzą z
Indii gdzie są znane i cenione od tysiącleci w kuchni i medycynie
ajurwedyjskiej . Co w niej drzemie? Fasola mung jest
bogata w potas, żelazo ,błonnik, mangan, selen fosfor i wapń. Są
źródłem pełnowartościowego białka, przy niewielkiej zawartości
tłuszczu. W przeciwieństwie do wielu strączkowych fasola zachowuje
większość witaminy C ,nawet po obróbce termicznej i nie zawiera
cholesterolu.
Dostarcza
naszemu organizmowi również antyoksydanty i fitoskładniki.
Moczymy ją trochę przed ugotowaniem (około 5-6 godzin) ,to
spowoduje, że po pierwsze ziarna ugotują się szybciej, a moczenie
wypłucze z nich składniki mogące spowodować wzdęcia.
Składniki
na zupę krem, na oko
- szklanka fasoli mung
- kawałek selera
- pęczek natki pietruszki
- dwie marchewki
- pół dużej cebuli lub jedna mała
- sól i pieprz do smaku
- oliwa z oliwek
- opcjonalnie do podania tarallini- małe włoskie chrupiące obwarzanki
- świeża bazylia
Fasola
sama w sobie jest tak aromatyczna, że nie należy jej przeładowywać.
Moczymy
fasolę, płuczemy około trzech razy. Zalewamy zimną wodą,
gotujemy pod przykryciem do miękkości. Międzyczasie dodajemy
seler, natkę pietruszki, marchewki, cebulę. Dosmaczamy solą i
pieprzem.
Po
ugotowaniu , wrzucamy całość do blendera i miksujemy na gładki
krem.
Podajemy
z bazylią, oliwą z oliwek i tarallini, które rozkruszone wspaniale
komponują się z ciepłym, odżywczym i rozgrzewającym kremem.
Na
zdrowie!
Uwielbiam zupy i dziękuję Ci za ten przepis. Na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuń